Meksyk. Migranci zaszywają sobie usta. To protest przeciwko władzom
Według lokalnych mediów grupa około dziesięciu migrantów zaszyła sobie usta we wtorek przed siedzibą Narodowego Instytutu Migracji w południowym Meksyku, żądając wydania dokumentów pozwalających im dotrzeć na północ kraju, do granicy z USA.
Migranci ci od tygodnia demonstrują w Tapachula, w stanie Chiapas (południe), aby uzyskać przepustki humanitarne umożliwiające im dotarcie do położonej dalej na północ granicy ze Stanami Zjednoczonymi.
Migranci w Meksyku zaszywają sobie usta
Tapachula Chiapas. Migrants in a dramatic protest stitch their mouths.@AgueroForTexas @BenBergquam @RealAmVoice @RealDrGina @SaraCarterDC @Michael_Yon @BensmanTodd @stevegrubershow pic.twitter.com/oSsbo4P27o
— Oscar El Blue (@Oscarelblue) February 15, 2022
„Przypominam, że pozwolono nam przybyć do Monterrey (na północy), a następnie przejść do granicy. Ale wyznaczyli mi termin na otrzymanie dokumentów za trzy lub cztery miesiące i nie mam pieniędzy, aby czekać tak długo” – wyjaśnił prasie wenezuelczyk Rafael Hernández, który wraz z innymi migrantami z Haiti i Kuby domaga się wydania przepustki.
Według aktywistki Irineo Mújica, która towarzyszy tej demonstracji, władze migracyjne „nie reagują” i „nie robią nic, aby rozwiązać problemy związane z uregulowaniem spraw migrantów”.
Dziesiątki migrantów, głównie z Ameryki Środkowej, przemierzają Meksyk w poszukiwaniu azylu w Stanach Zjednoczonych, uciekając przed przemocą lub biedą w swoich krajach.
Władze meksykańskie zaostrzają kontrole,informuje AFP, próbując powstrzymać ten migracyjny napływ, który nasilił się od czasu wyboru demokraty Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł