Ministerstwo Edukacji zmienia zasady w przedszkolach. "To cios dla zawodu nauczyciela"

Posiedzenie połączonych komisji sejmowych Edukacji i Nauki oraz ds. deregulacji, zwołanych ws. trzech ustaw deregulacyjnych w obszarze edukacji. Fot. PAP/Leszek Szymański
onet.pl / jh

Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) ogłosiło nowelizację przepisów, która ma rozwiązać problem braków kadrowych w przedszkolach. Zgodnie z nowymi zasadami osoby bez kwalifikacji nauczycielskich będą mogły prowadzić zajęcia objęte podstawą programową – oczywiście w wyjątkowych sytuacjach i po uzyskaniu zgody kuratora oświaty. Decyzja budzi jednak ogromne kontrowersje zarówno wśród rodziców, jak i nauczycieli.

Kto będzie mógł prowadzić zajęcia w przedszkolach?

Nowe przepisy pozwolą, aby w sytuacjach kadrowego kryzysu dyrektor przedszkola mógł zatrudnić osobę bez przygotowania pedagogicznego, o ile uzna, że kandydat ma "odpowiednie przygotowanie" do pracy z dziećmi. Warunkiem jest dodatkowo pozytywna opinia kuratora oświaty.

DEON.PL POLECA

 

 

Do tej pory osoby nieposiadające kwalifikacji mogły prowadzić jedynie zajęcia dodatkowe, takie jak rytmika, sport czy języki obce. Nowelizacja daje im możliwość realizacji całej podstawy programowej wychowania przedszkolnego.

Resort tłumaczy zmiany dramatycznym brakiem nauczycieli. Z danych MEN wynika, że w Polsce brakuje obecnie około 1000 nauczycieli przedszkolnych. Nowe rozwiązania mają dać dyrektorom większą swobodę kadrową – podobną do tej, która już funkcjonuje w szkołach podstawowych.

Rodzice oburzeni: "Przedszkole to nie przechowalnia"

Decyzja Ministerstwa wywołała burzę wśród rodziców. Wielu z nich obawia się, że obniżenie wymagań wpłynie na jakość edukacji i bezpieczeństwo dzieci.

Przedszkole to nie przechowalnia – mówi Marta, mama 3-letniego Franka. – Mamy prawo oczekiwać, że osoba, która spędza z naszym dzieckiem osiem godzin dziennie, ma odpowiednie przygotowanie pedagogiczne i kompetencje.

DEON.PL POLECA


Podobnego zdania jest Michał, ojciec 5-letnich bliźniaków z Warszawy: – To zbyt odpowiedzialna praca, by "łatać dziury" przypadkowymi ludźmi. Kto poniesie konsekwencje, jeśli osoba bez doświadczenia nie rozpozna niepokojących objawów u dziecka? Ucierpią przede wszystkim dzieci.

"To cios dla zawodu nauczyciela" – głos środowiska nauczycielskiego

Nauczyciele przedszkolni nie kryją frustracji. Wielu z nich uważa, że nowelizacja deprecjonuje ich zawód i podważa wagę przygotowania pedagogicznego.

To tak, jakby powiedzieć lekarzowi: skoro brakuje was w szpitalu, zatrudnijmy kogoś, kto zna się na zielarstwie i lubi ludzi – ironizuje Agnieszka, nauczycielka z przedszkola na warszawskim Ursynowie. – Przedszkole to nie tylko opieka, to intensywna praca nad emocjami, rozwojem społecznym i poznawczym dziecka.

Słowa nauczycieli potwierdza dr Zuzanna Jastrzębska-Krajewska, terapeuta wczesnego wspomagania rozwoju dziecka: – Państwo właśnie otwarcie przyznaje: nie musisz być nauczycielem, żeby uczyć dzieci w przedszkolu. Wystarczy, że "realizujesz podstawę programową". To kolejny akt lekceważenia naszego zawodu.

Czy elastyczność kadrowa rozwiąże problem braków nauczycieli?

Eksperci podkreślają, że problem nie leży w braku chętnych do pracy, lecz w niskich zarobkach i złych warunkach pracy w przedszkolach.

To system powinien zachęcać do pracy w przedszkolach, a nie naginać przepisy – komentuje pani Teresa, emerytowana nauczycielka z 35-letnim stażem. – Jeśli wycenimy tę pracę na minimum, to i efekty będą byle jakie.

Rodzice dzieci z orzeczeniami obawiają się, że zmiany najbardziej uderzą w dzieci wymagające specjalistycznego wsparcia. – Jak mamy zapewnić właściwą opiekę, jeśli do grupy trafi ktoś, kto "lubi dzieci", ale nie ma żadnej wiedzy pedagogicznej? – pyta Agata, mama 4-letniego Patryka z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego.

Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?

Nowelizacja ma wejść w życie dwa tygodnie po ogłoszeniu jej w Dzienniku Ustaw. Choć MEN zapewnia, że rozwiązanie ma charakter tymczasowy i dotyczy tylko wyjątkowych sytuacji, już teraz widać, że wywołuje ono ogromne emocje.

Rodzice i nauczyciele apelują, aby zamiast obniżać wymagania, zwiększyć prestiż zawodu nauczyciela przedszkolnego, poprawić warunki pracy i lepiej wynagradzać specjalistów. Tylko takie działania – ich zdaniem – mogą skutecznie rozwiązać problem braków kadrowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ministerstwo Edukacji zmienia zasady w przedszkolach. "To cios dla zawodu nauczyciela"
Komentarze (2)
JJ
~Just Just
25 lipca 2025, 16:34
Warunki przedszkolne: dziecko może więcej niż dorosły, zwłaszcza przedszkolak dopiero uczący się samokontroli i właściwego zachowania nie umiejący powstrzymać emocji i to opiekun pozostaje bezbronny zdany na łaskę i niełaskę czyli wrodzone złe instynkty kilkulatka .
WG
~Witold Gedymin
22 lipca 2025, 20:26
Frustracja i głosy nauczycieli przedszkolnych świadczą o nich, Niestety,