NASA za pomocą nadajnika HAARP bada wnętrze asteroidy

NASA za pomocą nadajnika HAARP bada wnętrze asteroidy
fot. Markus Gann - htt / Depositphotos
PAP / pk

Potężny, działający na Alasce nadajnik HAARP wysłał długie fale radiowe w kierunku zbliżającej się do Ziemi asteroidy, aby zbadać jej wnętrze. W podobny sposób będzie można analizować obiekty, które mogłyby zagrażać naszej planecie.

Asteroida oznaczona jako 2010 XC15 ma ok. 150 metrów długości i minęła niedawno Ziemię na dystansie dwa razy większym niż odległość od planety do Księżyca.

NASA, z pomocą nadajnika High-frequency Active Auroral Research Program (HAARP), wysłała w kierunku tego obiektu radiowy sygnał, co pozwoliło zbadać wnętrze asteroidy.

"W ciągu kolejnych tygodni będziemy analizować zgromadzone dane z nadzieją na publikację wyników w czasie nadchodzących miesięcy. To pierwszy eksperyment, w którym przeprowadzono obserwację asteroidy przy tak niskiej częstotliwości sygnału. Wskazuje on potencjalną wartość HAARP jako narzędzia dla przyszłych badań obiektów zbliżających się do Ziemi" - mówi kierujący projektem Mark Haynes z NASA Jet Propulsion Laboratory.

DEON.PL POLECA

Istnieje kilka programów, które pozwalają na szybkie wykrycie asteroid oraz określenie ich orbit i uzyskanie zdjęć powierzchni. Wykorzystuje się w tym celu naziemne teleskopy, radary oraz obserwatoria radiowe. Jednak to nie wystarczy do zbadania wnętrza takich ciał.

Wykorzystywane sygnały odbijają się bowiem od powierzchni i nie wnikają głębiej. Długie fale wysyłane przez HAARP mają jednak taką zdolność.

Eksperyment miał jednocześnie charakter testu przed obserwacjami innej asteroidy - Apophis o średnicy ponad 300 m. Początkowo eksperci obawiali się, że w 2068 roku może ona stwarzać zagrożenie dla Ziemi, jednak dokładniejsze analizy jej orbity wykluczyły taką możliwość przynajmniej do końca wieku. Mimo to, już w 2029 roku zbliży się do Ziemi na odległość zaledwie 32 tys. km. Minie więc planetę na dystansie mniejszym, niż wysokość orbity wielu satelitów geostacjonarnych.

Jak podkreślają specjaliści, poznanie wnętrza asteroid ma nie tylko znaczenie naukowe. W przypadku obiektów, które mogą zagrażać Ziemi może pomóc właśnie w opracowaniu metod obrony. Na przykład znajomość rozkładu masy umożliwić może lepsze zaplanowanie misji, która miałaby zmienić trajektorię takiego obiektu.

Warto zaznaczyć, że w przeprowadzonym eksperymencie wzięli też udział amatorzy. Ochotnicy z całego świata poinformowali naukowców odebraniu sygnału HAARP. Uzyskane od nich informacje pomogą w określeniu stanu jonosfery w trakcie doświadczenia.

"Nasza współpraca z JPL to nie tylko okazja do przeprowadzenia fascynującego eksperymentu naukowego, ale także do zaangażowania globalnej społeczności naukowców-hobbystów. Jak dotąd otrzymaliśmy ponad 300 raportów o odebraniu sygnału HAARP przez społeczności amatorów radioastronomii i radiokomunikacji z sześciu kontynentów” - mówi Jessica Matthews zarządzająca HAARP.

Źródło: PAP / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Jan Świtała

Krew, łzy i czarny humor. Codzienność ratownika medycznego

Podrzucane przed urlopem na oddział babcie, zalany imprezowicz z własną ręką pod pachą i pocięte łby kiboli do zszycia. O tej rzeczywistości politycy wolą nie wspominać, ale...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

NASA za pomocą nadajnika HAARP bada wnętrze asteroidy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.