Nawrócił się w wojsku, jego głosem mówili Darth Vader i Mufasa. Nie żyje James Earl Jones

Nawrócił się w wojsku, jego głosem mówili Darth Vader i Mufasa. Nie żyje James Earl Jones
Nie żyje James Earl Jones. Fot. Jean Nelson / Depositphotos.com / DEON
PAP / CNA / mł

W Nowym Jorku zmarł w poniedziałek wielokrotnie nagradzany amerykański aktor filmowy i teatralny James Earl Jones. Zyskał międzynarodową sławę m.in. użyczając głosu postaci złowrogiego Dartha Vadera w filmach z cyklu „Gwiezdnych wojen”. Jones był jednym z niewielu artystów, którzy zdobyli prestiżowe nagrody Emmy, Grammy, Oscar i Tony, Miał 93 lata.

Krytycy przedstawiają artystę jako wybitnego aktora filmowego i teatralnego, znanego z głębokiego, donośnego, majestatycznego głosu i dominującej osobowości. Jak poinformował jego agent, Barry McPherson, aktor zmarł w poniedziałek w swoim domu w hrabstwie Dutchess, w stanie Nowy Jork, w otoczeniu rodziny”.

Kevin Costner o Jonesie: "Ten donośny głos. Ta cicha siła. Dobroć, którą emanował"

Jones w ciągu trwającej sześć dekad kariery pracował m.in. z takimi reżyserami jak Stanley Kubrick, Franco Zeffirelli, James Ivory. Martin Ritt czy John Sayles. Niezależnie od serii filmów "Gwiezdne wojny" wystąpił m.in. w takich filmach jak „Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę”, „Wielka nadzieja białych”, „Pole marzeń”, „Czas patriotów”, „Witaj w domu panie Jenkins”.

DEON.PL WSPIERA

„Ten donośny głos. Ta cicha siła. Dobroć, którą emanował. Tak wiele można powiedzieć o jego spuściźnie, więc powiem tylko, jak bardzo jestem wdzięczny, że część z niej obejmuje +Pole marzeń+. Jeśli widziałeś ten film, wiesz że nie byłby taki sam, gdyby ktoś inny grał jego rolę. Tylko on potrafił wnieść taką magię do filmu o baseballu i polu kukurydzy w Iowa. Jestem wdzięczny, że mogłem być świadkiem tego, jak ta magia się wydarzyła” – pisał w hołdzie Jonesowi występujący także w tym filmie Kevin Costner.

Od dzieciństwa zmagał się z... jąkaniem

Czarnoskóry aktor znany był także ze spektakli teatralnych na nowojorskim Broadwayu m.in. w dziełach Szekspira „Otello”, „Hamlet”, „Król Lear” i "Sen Nocy letniej”. Występował w sztukach Eugene'a O'Neilla, Tennessee Williamsa, Jeana Geneta, Antoniego Czechowa, czy Augusta Wilsona. Widownia podziwiała jego głos, co jest tym bardziej znamienne, że od dzieciństwa zmagał się z jąkaniem, które towarzyszyło mu przez całe życie. „Jąkałem się tak bardzo, że było mi wstyd” — powiedział Jones w programie CBS „Sunday Morning”.

Do seriali telewizyjnych w których był zaangażowany gwiazdor należą m.in. „Doktor Kildare”, „Autostrada do nieba”, „Prawo i porządek’, „Everwood” i „Teoria wielkiego podrywu”. Grał role filmowe, teatralne i telewizyjne łącznie niemal w 200 tytułach.

Nawrócił się, służąc w wojsku

Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do wojska. Aktor nie mówił wiele o swojej wierze katolickiej, ale w wywiadzie z 1987 roku powiedział, że nawrócił się na katolicyzm właśnie podczas służby wojskowej - pisze portal CNA. Zastanawiał się wtedy, czy zostać w wojsku, czy podążać za swoją prawdziwą pasją - aktorstwem. "Jedyne rzeczy, które miałem w życiu nie nastawione na sztukę zabijania, to była wiara katolicka i wszystkie dzieła Szekspira” - mówił wtedy. 

Jones był jednym z niewielu artystów, którzy zdobyli prestiżowe nagrody Emmy, Grammy, Oscar i Tony, nazywane w skrócie EGOT. Jest laureatem dwóch nagród Emmy, jednej Grammy i trzech Tony. W 2011 roku amerykańska Akademię Filmową uhonorowała go Oscarem za całokształt twórczości.

PAP / CNA / mł 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Viktor E. Frankl

Inspirujące uzupełnienie Człowieka w poszukiwaniu sensu

Viktor Frankl. Wpływowy psychiatra i autor jednej z najważniejszych książek naszych czasów. Korespondował z Freudem, uczył się od Adlera. Szybko porzucił spisane przez nich teorie, by stworzyć jeden z...

Skomentuj artykuł

Nawrócił się w wojsku, jego głosem mówili Darth Vader i Mufasa. Nie żyje James Earl Jones
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.