NBA: Dobry występ Gortata, ale Magic przegrali
Koszykarze Boston Celtics przerwali zwycięską serię Orlando Magic. Klub z Florydy przegrał u siebie w pierwszym spotkaniu finału Konferencji Wschodniej ligi NBA 88:92. Wśród gospodarzy udany występ zanotował Marcin Gortat.
Polak zdobył sześć punktów, mając stuprocentową skuteczność rzutów. Miał 5 zbiórek i jedną - ale za to efektowną - asystę, gdy podał piłkę przez całe boisko do Vince'a Cartera. W czasie, gdy Polak przebywał na parkiecie, koszykarze Magic zdołali odrobić 8 punktów straty i jest to najlepszy tego typu wynik w drużynie.
A Magic musieli odrabiać straty, bowiem to goście od pierwszych minut przeważali, grając zdecydowanie agresywniej w obronie. Drużyna z Orlando długo nie mogła trafić z dystansu i po nieco ponad sześciu minutach gry drugiej kwarty, gdy na boisko wchodził Gortat, przegrywała już 18:31.
Po zmianie stron dwa rzuty za trzy w wykonaniu Jameera Nelsona sprawiły, że Magic tracili już tylko 3 punkty do Celtics, ale goście szybko uciekli rywalom na dystans około 10 punktów. Przed ostatnią kwartą Celtowie wygrywali 74:58 i mimo pogoni gospodarzy zdołali utrzymać prowadzenie do końca.
Najwięcej punktów w zespole Magic zdobył Carter - 23. Niezbyt udanie zaprezentował się Dwight Howard - tylko 13 "oczek" i 12 zbiórek. Wśród zwycięzców najskuteczniejszy był Ray Allen - 25 punktów i 7 zbiórek.
Orlando Magic - Boston Celtics 88:92 (14:22, 18:19, 26:33, 30:18)
Skomentuj artykuł