Niespodzianka w finale Pucharu Polski

PAP/PR

Siatkarki Organiki Budowlani Łódź wywalczyły w niedzielę Puchar Polski. W finałowym spotkaniu rozegranym w poznańskiej "Arenie", pokonały Bank BPS Muszyniankę Fakro Muszyna 3:1 (25:22, 25:20, 22:25, 25:20). Dla łódzkiej drużyny to pierwsze trofeum w historii klubu.

Siatkarki Organiki sprawiły w Poznaniu niemałą sensację, jakiej dawno w rozgrywkach Pucharu Polski nie notowano. Najpierw w półfinale wyeliminowały obrońcę trofeum - Aluprof Bielsko-Biała (3:1), a w niedzielę w pełni zasłużenie pokonały aktualne mistrzynie Polski - Bank BPS Muszyniankę Fakro również 3:1. Łodzianki z Poznania wyjadą nie tylko z okazałym trofeum, pierwszym w historii klubu, ale także bogatsze o 150 tys. złotych. Organika zdobywając Puchar Polski zapewniła sobie udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzyń.

Łodzianki nie zachłysnęły się sobotnią wygraną nad Aluprofem. Przez niemal dwa i pół seta dominowały na boisku i gdyby nie przestój w końcówce trzeciej partii, ograłyby Muszyniankę do zera.

DEON.PL POLECA

Zespół z Łodzi rozpozczął spotkanie niezwykle skoncentrowany i po kilku akcjach wygrywały już 6:0. Gdyby Marta Pluta nie zepsuła zagrywki, seria Organiki mogła by trwać znacznie dłużej. Muszynianka szybko jednak poukładała grę. Udane zagrywki Agnieszki Bednarek-Kaszy, łodzianki nie skończyły kilka ataków i na tablicy pojawił się remis 15:15. W końcówce ciężar gry na swoje barki wzięła skrzydłowa Organiki - Karolina Kosek.

W Muszyniance takiej liderki zabrakło. Skrzydłowe Aleksandra Jagieło i Izabela Żebrowska miały duże kłopoty ze skończeniem ataków. Silnym punktem Muszynianki była Bednarek-Kasza, ale to było zdecydowanie za mało na znakomicie grające łodzianki. W łódzkiej ekipie z kolei Kosek dzielnie wspierała Katarzyna Zaroślińska - obie te zawodniczki coraz odważniej pukają do drzwi reprezentacji.

Najwięcej emocji przyniósł trzeci set. Podobnie jak w poprzednich partiach, początek należał do podopiecznych Wiesława Popika. Gdy Organika prowadziła już 17:14, organizatorzy rozpoczęli już dyskretne przygotowania do ceremonii dekoracji. Muszynianka wprawdzie szybko odrobiła straty, ale po udanych atakach rezerwowej Dominiki Koczorowskiej łodzianki znów uzyskały dwupunktową przewagę (22:20). O czas poprosił wówczas trener mistrzyń kraju Bogdan Serwiński. Łodzianki do końca seta nie zdobyły już punktu.

Dość szczęśliwie wygrana partia nie wpłynęła znacząco na postawę Muszynianki. Łodzianki od pierwszej przerwy technicznej systematycznie powiększały przewagę. Przy stanie 18:12 siatkarki z Muszyniy straciły nadzieję na zdobycie Pucharu Polski, którego wciąż brakuje w klubowej kolekcji.

Szkoleniowiec Organiki nie krył wzruszenia po ostatniej akcji meczu. "Udało nam się przecież pokonać potentatów ligi" - mówił Popik. "My jesteśmy beniaminkiem ligi, a zajęliśmy już czwarte miejsce w rundzie zasadniczej i zdobyliśmy Puchar Polski. Jak na cztery lata istnienia sekcji, to naprawdę dużo. Zdaję sobie sprawę, że w lidze ciężko będzie wygrać z Bielskiem czy Muszyną aż trzy razy, ale wszystko przed nami. Zresztą najpierw musimy pokonać PTPS Piła. O Lidze Mistrzyń na razie nie myślę, wiem że to duże koszty. Ale dziś wpadło 150 tysięcy, prezes może coś dołoży, to pieniądze się znajdą" - dodał łódzki trener.

Serwiński podkreślił, że wygrana Budowlanych w turnieju finałowym była jak najbardziej zasłużona. "Organika była najlepszym zespołem turnieju, grały pewnie i zdecydowanie. Pokazały, że wczorajsze zwycięstwo nad Aluprofem nie było dziełem przypadku. No cóż, dwa lata temu przegraliśmy w półfinale Pucharu Polski z Piłą, rok temu w finale z Bielskiem, ale potem zdobywaliśmy mistrzostwo kraju. Dlaczego akurat nie może być tak w tym roku?" - zastanawiał się trener Muszynianki.

MVP turnieju została Karolina Kosek (Organika), która otrzymała premię - 10 tys. złotych. Pozostałe wyróżnienia otrzymały: Agnieszka Bednarek-Kasza (najlepsza zagrywająca, Muszynianka), Mariola Zenik (najlepsza broniąca, Muszynianka), Marta Pluta (najlepsza rozgrywająca, Organika), Luana De Paula (najlepsza blokująca, Organika), Katarzyna Ciesielska (najlepsza przyjmująca, Organika) i Katarzyna Zaroślińska (najlepsza atakująca, Organika).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niespodzianka w finale Pucharu Polski
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.