Niespodziewana wygrana Cracovii
W drugim dniu półfinałowego turnieju Pucharu Interkontynentalnego Cracovia pokonała faworyzowanego Sokoła Kijów 2 : 1.
Ogromne emocje towarzyszyły spotkaniu zespołów, które dzień wcześniej przegrały swoje mecze. Cracovia pierwszy strzał na ukraińską bramkę oddała dopiero w 7. min. Wtedy zaczął się okres przewagi Pasów. Na krótko od 13. min. na tafli znowu dominowali hokeiści Sokoła. Nie stworzyli jednak groźnych sytuacji bramkowych.
Gol padł dopiero w 27 min. Trafili Mistrzowie Polski. Piotrowski wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i było 1:0. Wyrównał Warłamow w 41. min. Znalazł lukę między Radiszewskim a słupkiem.
W trzeciej tercji nic się nie zmieniło. Dogrywka była niesamowicie dramatyczna. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem na ławkę kar powędrował Noworyta. Bramka Radziszewskiego przeżywała prawdziwe oblężenie. Udało się je przetrzymać. A w karnych, po dwóch seriach bez bramek, trafił Laszkiewicz.
Cracovia – Sokół Kijów 2 : 1 (0:0, 1:0, 0:1, d.0:0, k.1:0)
1:0 - Piotrowski (Drzewiecki) 26:56
1:1 - Warłamow 41:00


Skomentuj artykuł