Nieznany los setek ukraińskich bojowników w Mariupolu. Dowódcy ukrywają się w podziemiach stalowni
Moskwa poinformowała w czwartek, że w Mariupolu poddało się 1730 ukraińskich bojowników w ciągu trzech dni, w tym 771 w ciągu ostatnich 24 godzin. Ukraińscy urzędnicy odmówili publicznego komentowania sprawy. Lokalna agencja rosyjska podaje, że czołowi dowódcy ukraińskich bojowników, wciąż znajdują są na terenie fabryki.
Moskwa poinformowała, że ponad 700 kolejnych ukraińskich bojowników poddało się w zajętym przez Rosję Mariupolu. Wynik najkrwawszej od dziesięcioleci europejskiej bitwy pozostaje nadal nierozstrzygnięty.
Lokalna agencja informacyjna DNA cytowała, że wg przywódcy prorosyjskich separatystów kontrolujących obszar - Denisa Pushilina - czołowi dowódcy ukraińskich bojowników, którzy znajdują się w hucie Azowstal, wciąż są na terenie fabryki.
Ukraińscy urzędnicy odmówili publicznego komentowania sprawy ukraińskich bojowników.
Rosyjska agencja informacyjna TASS, która cytowała w czwartek Pushilina, podaje, że z huty wyjechała właśnie ponad połowa ukraińskich bojowników.
W sprawie Ukraina i Rosja podają sprzeczne relacje. Ukraina potwierdziła we wtorek kapitulację ponad 250 osób, ale nie powiedziała, ilu osób pozostało na terenie fabryki.
Rosja poinformowała w środę, że kolejnych 694 bojowników poddało się. Jej ministerstwo obrony opublikowało nagrania wideo, na którym - według niego - ukraińscy bojownicy byli leczeni w szpitalu po kapitulacji w hucie w Mariupolu.
Moskwa skoncentrowała się na południowym wschodzie podczas ostatnich ofensyw po wycofaniu się z Kijowa. Rosyjskie ataki doprowadziły do ruiny Mariupola, gdzie zginęły tysiące, a ponad sześć milionów ludzi uciekło do sąsiednich krajów.
Reuters/dm
Skomentuj artykuł