Obraniak nie chowa już jajek w ogrodzie
Piłkarz OSC Lille i reprezentacji Polski Ludovic Obraniak mimo napiętego kalendarza meczów w okresie przedświątecznym nie wyobraża sobie Wielkanocy bez tradycyjnego obiadu. Żałuje jedynie, że nie podtrzymuje zwyczaju chowania w ogrodzie jajek z prezentami.
- Jak spędzi pan Święta Wielkanocne?
- Reprezentacja Polski rozegrała już kilka meczów pod wodzą Franciszka Smudy. Jak się panu z nim współpracuje? Co się zmieniło w kadrze od odejścia Leo Beenhakkera?
- A co się zmieniło na boisku?
- Wraz z kolegami z OSC Lille długo musieliście łączyć rozgrywki francuskiej ekstraklasy z udziałem w Lidze Europejskiej, gdzie dotarliści do 1/8 finału. To wynik na miarę oczekiwań? Jakie były cele drużyny?
- W lidze francuskiej Lille jest piąte i ma tylko dwa punkty straty do lidera z Bordeuax. Czy w klubie mówi się otwarcie o walce o mistrzostwo Francji? Jak ocenia pan szanse?
- Co z planami transferowymi? Nadal myśli pan o zmianie otoczenia?
Skomentuj artykuł