Od początku wojny Rosja zarobiła na eksporcie ropy, węgla i gazu niemal 100 mld euro

Od początku wojny Rosja zarobiła na eksporcie ropy, węgla i gazu niemal 100 mld euro
Fot. PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV/KREMLIN POOL/SPUTNIK/POOL
PAP / tk

Od czasu inwazji na Ukrainę Rosja zarobiła prawie 100 mld euro na eksporcie ropy, węgla i gazu - informuje w poniedziałek Centrum Badawcze ds. Energii i Czystego Powietrza (CREA). Większość eksportu trafiła do krajów Unii Europejskiej po cenie średnio o 60 proc. wyższej niż rok wcześniej.

Z informacji centrum wynika, że do UE trafiło 61 proc. rosyjskiego eksportu gazu ziemnego i ropy naftowej. Krajem, który kupił najwięcej paliw kopalnych z Rosji, były Chiny (12,6 mld euro), a tuż za nimi uplasowały się Niemcy (12,1 mld euro). Trzecie miejsce zajęły Włochy (7,8 mld euro), a zaraz za nimi Holandia z prawie taką samą kwotą.

DEON.PL POLECA




Jak wskazuje CREA największy zysk przyniósł Moskwie eksport ropy naftowej – 46 mld euro. Następnie gazu ziemnego (24 mld euro), innych produktów naftowych (13 mld euro), LNG (5,1 mld euro) i węgla (4,8 mld euro).

Autorzy raportu wskazują, że od czasu agresji na Ukrainę kilka krajów zwiększyło import z Rosji, m.in. Chiny, Indie, Arabia saudyjska oraz Emiraty Arabskie. Na tej liście znajduje się także Francja.

„Podczas gdy UE pracuje nad ostrzejszymi sankcjami wobec Rosji, Francja zwiększyła swój import” – napisał w raporcie analityk CREA Lauri Myllyvirta.

Jak podkreśla ekspert centrum, ponieważ nie chodzi tu o długoterminowe kontrakty, ale o indywidualne, nowe zakupy, Paryż świadomie decyduje się na zakup rosyjskiej energii podczas wojny.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Grzegorz Dobiecki

O czym nie mówi się głośno?

Kto odpowiada za śmierć 150 tysięcy Amerykanów? Komu grozi wojna domowa, a gdzie żyje się jak w więzieniu? Który region świata jest bardziej skomplikowany niż montaż mebli z Ikei?...

Skomentuj artykuł

Od początku wojny Rosja zarobiła na eksporcie ropy, węgla i gazu niemal 100 mld euro
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.