Pierwszy krok do legalizacji pedofilii?

Elżbieta Wiater

Na stronie "Charisma News", chrześcijańskim portalu skierowanym do wspólnot religijnych związanych z ruchem pentekostalnym, pojawiła się wczoraj informacja, że American Psychology Associacion uznała pedofilię za orientację seksualną, podobnie jak zrobiła to w latach 70-tych z homoseksualizmem . Jak można się domyślić, wywołało to spore poruszenie, problem w tym, że tej informacji nie można znaleźć nigdzie poza tym portalem.

Na szczęście to "nigdzie" nie obejmuje tekstu źródłowego dla tej odpowiedzi, czyli "Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders", który to podręcznik służy do diagnozowania chorób psychicznych.

Po ostatniej rewizji tekstu można w nim przeczytać, iż pedofilia jest formą "parafilii", czyli silnego pociągu seksualnego skierowanego do nietypowego obiektu (w tym przypadku dziecka przed okresem dojrzewania). Tym określeniem opisuje się pedofilię, jeśli pociąg seksualny do dzieci jest równy lub większy niż do osób dorosłych (bez określania płci). Jeśli dodatkowo pacjent skarży się na to, że ten pociąg seksualny powoduje psychospołeczne trudności w jego życiu, pedofilia jest określana mianem choroby.

Jeśli jednak taka osoba nie czuje poczucia winy, wstydu lub zaniepokojenia z powodu swoich preferencji seksualnych, nie powodują one ograniczeń w sposobie jej funkcjonowania oraz z jej własnych opowieści oraz historii prawnej wynika, że nie realizowała tych preferencji, wtedy jest mowa o pedofilskiej orientacji seksualnej, a nie o chorobie.

Wydaje się, że alarm podniesiony przez "Charisma News" jest przedwczesny, skoro mianem osoby o orientacji pedofilskiej jest określany ktoś, kto nie realizuje swoich preferencji. Jednak są powody do zaniepokojenia.

Pierwszy z nich dotyczy historii stosunku do homoseksualizmu. Też najpierw określono go jako orientację seksualną, a nie parafilię czy chorobę, obecnie lobby homoseksualne w wielu krajach wymusza o wiele więcej niż tolerancję dla tego typu zachowań seksualnych.

Sztandarowym przykładem może tu być Wielka Brytania i chociażby konieczność likwidacji katolickich ośrodków adopcyjnych ze względu na to, że zmuszano je do dawania dzieci do adopcji parom homoseksualnym. Wiele wskazuje na to, że podobny scenariusz może dotyczyć pedofilii: pojawią się czy odżyją (w Holandii była już zarejestrowana partia pedofilii) ruchy lobbujące na jej rzecz i kto wie, czy za kilkadziesiąt lat nie zacznie się promować rodzin pedofilskich. W imię miłości, rzecz jasna.

Nie jest to wcale taki utopijny scenariusz - w zeszłym roku dwóch psychologów w Kanadzie wydało opinię dla sądu, iż oskarżeni o pedofilię nie są w stanie zmienić swoich zachowań, gdyż to jest ich wrodzona orientacja, niepoddająca się terapii. W tym przypadku opinia ta służyła do zasądzenia oskarżonym kary dożywocia (chodziło o separację od potencjalnych ofiar), jednak z czasem może też stać się podstawą do stwierdzenia, że skoro pedofilia nie poddaje się terapii, to może przyjmijmy tych ludzi takimi, jakimi są? W końcu każdy ma prawo kochać.

Niepokoi też to, jak wiele w tym rozróżnieniu między stanem chorobowym, a orientacją zależy od odczuć pacjenta, a precyzyjniej: tego, czy jego preferencje seksualne są dla niego problemem emocjonalnym, czy nie. Także czy są problemem społecznym.

W Indiach i Pakistanie za mąż wydawane są często nawet 8-latki, dla wielu z nich noc poślubna kończy się śmiercią. Ale zapewne ani mąż, ani społeczeństwo nie postrzega tego w kategoriach problemu - taka kultura. Czy mąż takiej dziewczynki jest chory, czy nie? A dokładniej: czy jego zachowanie jest normalne czy nie? I przede wszystkim: czy chcemy, żeby w naszym społeczeństwie obowiązywały normy dopuszczające takie sytuacje?

Zapis służący diagnozowaniu pedofilii wydaje się na tę chwilę niewinny. Rozluźnia jednak podejście do problemu i istnieje duże zagrożenie, że zadziała tu mechanizm kuli śniegowej i za kilka lat będziemy mieli do czynienia z poważnym problemem społecznym. Szczególnie, że zmiana w tekście podręcznika została wprowadzona po cichu, bez rozgłosu. Może dlatego, że na szum medialny czas jeszcze przyjdzie, choć w innym kontekście.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Pierwszy krok do legalizacji pedofilii?
Komentarze (34)
MR
Maciej Roszkowski
4 listopada 2013, 18:25
Manipulacje w społeczeństwie zawsze zaczynaja się od manipulacji językowych. Troche się pogubiłem w poniższych wywodach i cytatach. Czy status pedofili w dokumentach APA się zmienił, czy nie?
Z
zero
4 listopada 2013, 08:36
Psychologowie powinni się nauczyć tworzyć wyraźne pojęcia. Wielu z nich ulega trendom i nie wyciąga wniosków z historii. Mówią np.: "Pedofilia jest chorobą polegającą na zaburzeniu preferencji seksualnej", co jest zgodne "z regułkami" APA. Czy nie podobnie sądzono do niedawna o homoseksualizmie? Tak określone pojęcia łatwo upłynnić i zmienić, czego dziś ponosimy skutki. Co będzie za kilka(naście) lat z "pedofilią"? Czy nie podzieli losów "homoseksualizmu"? Nie bądźmy naiwni. Czy nie byłoby prościej mówić "skłonności pedofilskie", "pokusy homoseksualne" tak, jak się mówi: skłonności do kłamstwa, pokusy samobójcze? Programy APA i inne ekwilibrystyki psychologów czy lekarzy (np. żeby nie nazwać aborcji zabójstwem) to nie jest "niewinne nazewnictwo". Jeśli ktoś jest chory, tzn. że choroba "jest w akcie", a czym innym są chorobowe skłonności (zagrożenia).
A
Autor
4 listopada 2013, 06:36
Okej, w tym tekście jest poprawka, tylko skąd taka szybka reakcja np. tu ? http://www.dsm5.org/Documents/13-67-DSM-Correction-103113.pdf "Pedofilia przez naukowców bywa określana jako orientacja seksualna[89][90][91][92][93][4][94][95][96]. Szczegółowe wytyczne kryteriów diagnostycznych DSM-5 pozwalają na stwierdzenie pedofilnej orientacji (preferencji) seksualnej, a nie zaburzenia pedofilnego, u osób, u których pojawiają się impulsy pedofilne (spełnione jest kryterium A), lecz które nie odczuwają poczucia winy, wstydu, czy lęku z ich powodu, i tym impulsom nigdy nie ulegały (brak jest spełnienia kryterium B)[40]."
U
uważny
3 listopada 2013, 18:26
według psychologów i seksulogów w USA pedofilia to jest orientacją seksualną jak inne... ... Przeczytaj zanim zaczniesz sie wymadrzać: http://www.dsm5.org/Documents/13-67-DSM-Correction-103113.pdf : APA Statement on DSM-5 Text Error Pedophilic disorder text error to be corrected The American Psychiatric Association’s (APA) Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders, Fifth Edition (DSM-5) has recently been published after a comprehensive multi-year research and review of all of its diagnostic categories. In the case of pedophilic disorder, the diagnostic criteria essentially remained the same as in DSM-IV-TR. Only the disorder name was changed from “pedophilia” to “pedophilic disorder” to maintain consistency with the chapter’s other disorder listings. “Sexual orientation” is not a term used in the diagnostic criteria for pedophilic disorder and its use in the DSM-5 text discussion is an error and should read “sexual interest.” In fact, APA considers pedophilic disorder a “paraphilia,” not a “sexual orientation.” This error will be corrected in the electronic version of DSM-5 and the next printing of the manual. APA stands firmly behind efforts to criminally prosecute those who sexually abuse and exploit children and adolescents. We also support continued efforts to develop treatments for those with pedophilic disorder with the goal of preventing future acts of abuse. American Psychiatric Association "representing 36,000 physician leaders in mental health"  http://www.dsm5.org/Pages/Default.aspx
K
krzysiek
3 listopada 2013, 12:26
czyli preferencją seksualną ?
B
bartek
2 listopada 2013, 16:44
według psychologów i seksulogów w USA pedofilia to jest orientacją seksualną jak inne...
A
anna
2 listopada 2013, 15:30
Polowanie na katechetów w szkołach. MEN na wniosek klubu poselskiego Twój Ruch zleciło kuratoriom oświaty zebranie informacji na temat pedofilii lub molestowania seksualnego nieletnich przez katechetów !!! To jest nagonka na katechetów świeckich !!!
WD
wiosna dla pedofilów ?
2 listopada 2013, 11:09
Dołącz do petycji - Dyrektor Centrum Nauki Kopernik sekretariat@kopernik.org.plSekretariat dyrekcja@kopernik.org.plDyrekcja info@kopernik.org.plInformacja: PORNO-EKSPONAT w Centrum Nauki Kopernik: http://citizengo.org/pl/648-pornoeksponat-w-centrum-nauki-kopernik      Jeśli zadziałamy szybko i sprawnie, mamy szansę uratować wiele dzieci przed kontaktem z pornograficznym i seksualizującym urządzeniem, jakie znalazło się w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Warto pamiętać, że Centrum codziennie odwiedzają tysiące dzieci.     Centrum zachęca dzieci do "poznawania stref erogennych". Instrukcja jednego z "eksponatów” głosi: "Strefy erogenne. Naciskaj kolejne guziki i słuchaj, jak i gdzie chłopcy i dziewczęta lubią być dotykani podczas intymnych zbliżeń". Skandalicznego charakteru "eksponatowi” dodaje fakt, że w instrukcji mowa jest o chłopcach i dziewczynkach, czyli nieletnich!     Prosimy Państwa o podpisanie wiadomości kierowanej do Dyrektora Centrum Nauki Kopernik z żądaniem natychmiastowego usunięcia PORNO-EKSPONATU.     Więcej informacji oraz link do petycji: http://citizengo.org/pl/648-pornoeksponat-w-centrum-nauki-kopernik?sid=MzE0OTE2NjYzODAwOTI1
T
trzy
2 listopada 2013, 09:16
To nie jest żaden lapsus APA. Teksty naukowe są przed publikacją przeglądane przez recenzentów, korektorów, wydawców itd. Z homoseksualizmem zaczynało się podobnie i oto teraz mamy gender prawie w szkołach/uczelniach. Na Halloween kolejne uderzenie w ludzą naturę przez "uczonych" psychologów. Dobrze, że społeczeństwa przywołały tę organizację do normy. Ciekawe czy prokuratura amerykańska weźmie to pod lupę?
M
M.
2 listopada 2013, 08:24
 A ODMÓŻDŻONE LEMINGI ZNÓW UDAJA, ŻE NIE WIEDZA O CO CHODZI. BĘDA PODNOSIĆ KRZYK JAK SIĘ OBUDZĄ Z RĘKĄ W NOCNIKU, ALE WTEDY JUŻ MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO HE HE HE BOLSZEWIA TAK SAMO "OSWAJAŁA" LUDZI Z RÓŻNYMI INNYMI DEWIACJAMI, KTÓRE POTEM ZOSTAŁY UZNANE ZA "NORMALNOŚĆ"
K
kowalski
2 listopada 2013, 00:50
co przeszkadza ksiedzu katolickiemu w sexie ? tornister
I
iza
1 listopada 2013, 21:54
I jeszcze jedno: tak mocno krytykujecie homoseksualistów a udowodniono już, że wśród zakonników - braciszkowie żyją w zwiazkach bynajmniej nie opartych tylko na przyjaźni. Niech wreszcie zakończy się to zakłamanie... Bo kościół straci swoich wiernych, przynajmniej tych myślących.  ... kotku, nie szalej, bywają różne grzechy, ale "ty bulwersuj si" najpierw  nad notorycznymi zdradami małżeńskimi, np. swoich rodziców, twojego męża.... 
Z
zszokowana
1 listopada 2013, 20:41
I jeszcze jedno: tak mocno krytykujecie homoseksualistów a udowodniono już, że wśród zakonników - braciszkowie żyją w zwiazkach bynajmniej nie opartych tylko na przyjaźni. Niech wreszcie zakończy się to zakłamanie... Bo kościół straci swoich wiernych, przynajmniej tych myślących. 
Z
zszokowana
1 listopada 2013, 20:38
A tu link pokazujący na co była wczorajsza afera.... http://jagiellonski24.pl/2013/10/31/kleczka-spokojnie-pedofilia-nadal-choroba/
Z
zszokowana
1 listopada 2013, 20:38
No i tyle by było z wczorajszej afery... Warto by było jednak, żebyście weryfikowali źródła swoich artykułów. Tak dużo mówią środowiska katolickie o "nagonce na kościół" - ale nagonkę robią właśnie "zacni katolicy" czym niestety wyrządzają krzywdę kościołowi. Zamiast odważnie i głośno mówić o pedofilii w kościele i żądać od swoich pasterzy wyczyszczenia kościoła z tych chwastów, odcięcia się od nich, sankcjonuje się "lewe spowiedzi księży", zamiata się pod dywan a pedofili przenosi się do innych parafii - tak jest w moim mieście i wielu innych. Ten problem istnieje i coraz głośniej o nim będzie, bo ludzie to nie owce. Pedofilia wśród homoseksualistów - oczywiście, ale skąd wiadomo czy więcej tam tego jest niż w kościele? Wystarczy poczytać raporty dt. pedofilii w kościele w Irlandii, w innych krajach, w Polsce jeszcze nie dojrzeliśmy do stanięcia oko w ko z prawdą i rozprawienia się z nią. W polskim kościele karą za pedofilię jest przeniesienie do innej parafii. Nic więcej. Dlaczego o tym nie krzyczycie? Obudźcie się ludzie...
1 listopada 2013, 02:27
2/2 http://www.dsm5.org/Documents/13-67-DSM-Correction-103113.pdf : APA Statement on DSM-5 Text Error Pedophilic disorder text error to be corrected The American Psychiatric Association’s (APA) Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders, Fifth Edition (DSM-5) has recently been published after a comprehensive multi-year research and review of all of its diagnostic categories. In the case of pedophilic disorder, the diagnostic criteria essentially remained the same as in DSM-IV-TR. Only the disorder name was changed from “pedophilia” to “pedophilic disorder” to maintain consistency with the chapter’s other disorder listings. “Sexual orientation” is not a term used in the diagnostic criteria for pedophilic disorder and its use in the DSM-5 text discussion is an error and should read “sexual interest.” In fact, APA considers pedophilic disorder a “paraphilia,” not a “sexual orientation.” This error will be corrected in the electronic version of DSM-5 and the next printing of the manual. APA stands firmly behind efforts to criminally prosecute those who sexually abuse and exploit children and adolescents. We also support continued efforts to develop treatments for those with pedophilic disorder with the goal of preventing future acts of abuse. American Psychiatric Association "representing 36,000 physician leaders in mental health"  http://www.dsm5.org/Pages/Default.aspx
1 listopada 2013, 02:26
1/2 http://www.apa.org/news/press/releases/2013/10/pedophilia-mental.aspx October 31, 2013 Statement of the American Psychological Association Regarding Pedophilia and the Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM-5) A news release sent Oct. 30 on behalf of the American Family Association mischaracterized the position of the American Psychological Association with respect to pedophilia. The American Psychological Association does not classify mental disorders or publish the Diagnostic and Statistical Manual, as the release incorrectly stated. The American Psychological Association maintains that pedophilia is a mental disorder; that sex between adults and children is always wrong; and that acting on pedophilic impulses is and should be a criminal act. The American Psychological Association has worked for many years to prevent child sexual abuse and will continue to do so. The American Psychological Association, in Washington, D.C., is the largest scientific and professional organization representing psychology in the United States. APA's membership includes more than 134,000 researchers, educators, clinicians, consultants and students. Through its divisions in 54 subfields of psychology and affiliations with 60 state, territorial and Canadian provincial associations, APA works to advance the creation, communication and application of psychological knowledge to benefit society and improve people's lives. http://www.apa.org/search.aspx?query=%20Diagnostic%20and%20Statistical%20Manual%20of%20Mental%20Disorders
Z
ZS
31 października 2013, 23:26
Homoseksualizm to upodobanie sobie osoby tej samej płci, zakładające jednocześnie, że jest to osoba dorosła.  1. To czemu się mówi o homoseksualizmie wśród młodzieży? Przecież oni nie są pełnoletni. 2. Magia definicji - jeśli zdefiniować że duchowny jest tylko nim , gdy nie dopuszcza się pedofilii to rozwiązny zostanie problem tego nieszczęścia wśród tej grupy społecznej. Można też tę metodę rozszerzyć na inne grupy i wszyscy będą szczęśliwi. Oprócz ofiar Proponuję porzucić magiczne myślenie - nieszczęście homoseksualizmu dotyczy także aktów pedofiliskich. Nawet częściej niż wśród innych. 
L
leszek
31 października 2013, 20:00
mamy tak mocno zakorzenioną opiekę nad dziećmi ... że nie widzimy nawet problemu wczesnodzieciennej seksualizacji ... Antysemityzm też nie mieścił się w głowie wielu ludziom tuż przed wybuchem II WŚ i był zjawiskiem mocno napiętnowanym przez społeczeństwo, po czym w jednej chwili sytuacja potrafiła się odwrócić dokładnie o 180%. Wielu, nawet w Polsce, poszło drogą eksterminacji Żydów. Antysemityzm był społeczną normą w Polsce i w wielu innych krajach przez II Wojną Światową i społeczeństwo go na pewno "nie piętnowało". Postawy antysemickie były przyczyną, dla której chrześcijanie w Polsce całkowicie obojętnie, a nawet z przyzwoleniem odnosili się do zagłady swoich żydowskich sąsiadów. 
L
leszek
31 października 2013, 19:55
Obawiam się,  ze to kompletne niezrozumienie. Pedofilia funkcjonuje w takim samym kontekście (jak parafilia) także w DSM IV TR i we wcześniejszych wydaniach. W DSM V jedynie zamieniono "pedophilia" na "pedophilic disorder". Chodzi wyłącznie o to, że nie każda osoba dopuszczająca się przestępstwa o charakterze seksualnych względem dzieci musi być pedofilem w znaczeniu medycznym i nie każdy pedofil w znaczeniu medycznych musi się dopuści przestępstwa. Te pojęcia się zazębiają, ale nie są tożsame. Jedyną intencją za tą zmianą jest większa precyzja.  Więc wyraźnie ktoś tam  nie doczytał  czy nie zrozumiał i puścił w ruch wyobraźnię. 
TR
Tomek Romaniuk
31 października 2013, 16:47
Antysemityzm też nie mieścił się w głowie wielu ludziom tuż przed wybuchem II WŚ i był zjawiskiem mocno napiętnowanym przez społeczeństwo ... I dalej już właściwie nie czytam. Skąd Pan wziął taką informację?
N
niezadowolona
31 października 2013, 16:11
W wyniku pomyłki wkleiłam nie ten link, co trzeba, przepraszam,chodziło o tekst APA : http://www.dsm5.org/Documents/Paraphilic%20Disorders%20Fact%20Sheet.pdf
N
niezadowolona
31 października 2013, 16:10
Tekst źródłowy: http://premium.iitv.info/serial,the-americans.html Odniosę się tylko do jednej kwestii. Porównano w artykule sytuację pedofilii z homoseksualizmem. Moim zdaniem jest to krzywdzące i nieadekwatne porównanie z samej natury obu zjawisk. Homoseksualizm to upodobanie sobie osoby tej samej płci, zakładające jednocześnie, że jest to osoba dorosła. Wiele osób łączy homoseksualizm z automatycznym pociągiem do dzieci. I to jest bardzo niebezpieczne. Niezależnie od poglądu na homoseksualizm, czy to dewiacja, choroba czy orientacja, nie można porównywać rozwoju statusu prawnego ludzi homoseksualnych do statusu ludzi, których pociągają dzieci. W pierwszym przypadku nie ucierpi nikt, osoby się kochają i chcą być ze sobą, w drugim - cierpi dziecko, zmuszane do czynów lub aktów, które praktycznie niszczą je od podstaw. Porównanie homoseksualisty do pedofila jest niesmaczne. 
Janusz Brodowski
31 października 2013, 15:54
Nie wiem skąd taka informacja ale American Psychology Association nie jest wydawcą DSM. Wydaje je American Psychiatric Association. Ostatnie DSM-5 zostało opublikowane w maju 2013. Po tylu miesiącach dopiero ktoś zauważył zmiany? Dziwna informacja.
TZ
Tomek Z
31 października 2013, 15:09
mamy tak mocno zakorzenioną opiekę nad dziećmi ... że nie widzimy nawet problemu wczesnodzieciennej seksualizacji ... Antysemityzm też nie mieścił się w głowie wielu ludziom tuż przed wybuchem II WŚ i był zjawiskiem mocno napiętnowanym przez społeczeństwo, po czym w jednej chwili sytuacja potrafiła się odwrócić dokładnie o 180%. Wielu, nawet w Polsce, poszło drogą eksterminacji Żydów. Podobnie sprawa się ma z homoseksualizmem, a w przypadku pedofilii - obym się mylił. Wśród młodzieży wczesnoszkolnej na zachodzie Europy (u nas też) jest już wielu takich którzy sądzą, że wczesna inicjacja (14-16 lat) jest dobra i nie trzeba jej odkładać. Taki jest często pogląd ogólnospołeczny i tak jest rozumiana opieka nad tymi młodymi osobami. Więc idea ta upada, wcale nie daje tym młodym ludziom wartości, które moga pozwolić im dojrzeć do odpowiedzialej postawy życiowej i za tym do budowania zdrowego społeczeństwa. Zamiast tego daje im zepsucie i demoralizację prowadzącą do krzywdzenia siebie nawzajem, rozpadu więzi, poczucia skrzywdzenia itd. Tak niestety wygląda ta opieka
TR
Tomek Romaniuk
31 października 2013, 14:54
Państwo w ogóle tego nie rozumieją. W społeczeństwie mamy tak mocno zakorzenioną opiekę nad dziećmi, że pedofilia jest uważana za najpoważniejsze przestępstwo. A Państwo tak lekko rzucają "mediami", "pałkami na Kosciół" i "wiekiem inicjacji seksualnej", jakby to miało cokolwiek wspólnego. Nie ma. To myślenie typu: "niby teraz wszystko jest w porządku, ale to tym bardziej znaczy, że za chwilę może nie być". Za mało mamy realnych problemów?
D
drozofila
31 października 2013, 14:40
I to amerykańscy naukowcy właśnie wymyślili eugenikę...
KP
Kocham Polskę
31 października 2013, 14:12
Wpływ "wybitności" albo jej brak na religijność został dalej zbadany w 1998 roku. Wedle ankiety przeprowadzonej wśród członków National Academy of Sciences (wśród jej 2100 członków i 380 zagranicznych współpracowników jest niemal 200 zdobywców nagrody Nobla[143]; dla porównania, wśród wszystkich absolwentów uniwersytetów Cambridge i oksfordzkiego od 1901 roku jest łącznie 140 laureatów), 7% z nich wierzyło w boga. Badania statystyczne przeprowadzone w 1996 roku a opublikowane w Nature wskazały, że wśród naukowców 60,7% nie wierzy w boga[147]. Badania statystyczne przeprowadzone w latach 2005-2006 ujawniły, iż jako niewierzący deklaruje się 64% naukowców (w tym 34% całkowicie odrzuca istnienie siły nadprzyrodzonej, a 30% twierdzi, że nie wie i nie ma możliwości poznania czy istnieje jakaś siła nadprzyrodzona)[148]. Dalsze badania statystyczne potwierdziły, że im członek uniwersytetu jest na nim dłużej, tym szansa, że jest ateistą jest większa. Wyniki badań statystycznych wskazują również, że istnieje istotna rozbieżność pomiędzy odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk przyrodniczych, a odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk społecznych. Korelację między wykształceniem naukowym a niewiarą w boga odzwierciedla też fakt, że według statystyk podczas gdy 60–93% amerykańskich naukowców nie wierzy w boga, wśród przeciętnych obywateli USA odsetek ten wynosi od 8% do 14%. Wnioski te potwierdza badanie Pew Research Center z 2009 roku. Źródło:Wikipedia,hasło Ateizm.
KP
Kocham Polskę
31 października 2013, 14:11
Cóż się dziwić Amerykańskim Naukowcom jak według badań Pew Reasech Center - to jest amerykański CBOS (polski tekst na Wikipedii w haśle Ateizm a  naukowcy): Badania przeprowadzone głównie w Stanach Zjednoczonych wśród tamtejszych naukowców dowodzą, że wiara w boga jest odwrotnie skorelowana z posiadaniem wykształcenia naukowego. Według badań statystycznych z 1914 odsetek naukowców w USA negujących bądź wątpiących w istnienie boga wynosił 58%, podczas gdy wśród naukowców "wybitnych" (greater) odsetek ten wynosił 70%[140]. W takich samych badaniach statystycznych powtórzonych w 1934 roku odsetki te powiększyły się odpowiednio do 67% i 85%[141].
TZ
Tomek Z
31 października 2013, 13:52
Ten film [url]http://www.youtube.com/watch?v=kvOGn0ZuE9w[/url] pozwala zrozumieć jak działa system gospodarczy świata, pokazuje, że jesteśmy  pod władzą garstki ludzi zdolnych wywoływać kryzysy (żeden kryzys nie powstał bez celowego sprowokowania kryzysu przez tych ludzi). Proszę, nie zbywajcie tego uśmieszkiem politowania nad moją "wybujałą wyobraźnią". Wyróbcie sobie własne zdanie po obejrzeniu filmu. Są też inne filmy, np: [url]http://www.youtube.com/watch?v=Ue_lzEIVhnE[/url] To oni finansują akcje propagandowe, opłacaja profesorów, by wpajać społęczeństwom, że homoseksualizm jest orientacją i nie zawachają się zrobić tego samego z pedofilią. Chcą sprawić by ludzie pracowali na ich niewyobrażalne bogactwa, a robimy to wszyscy, nawet nie mając o tym pojęcia. Zapraszam na film. Pozdrawiam.
TZ
Tomek Z
31 października 2013, 13:44
Podzielam obawy pani Wiater. Już nie od dziś głośne są środowiska propagujące obniżanie wieku inicjacji seksualnej młodzierzy, a nawet dzieci. Wychowanie seksualne w podstawówkach i gimnazjach, w takiej formie jak to jest w Europie Zachodniej, jest przyczyną obniżania wieku inicjacji, przyczyną niszczenia szacunku dla tej sfery życia (seksu), niszczenia szacunku dla małrzeństw. Niszczenie szczególnej roli jaką rodziny pełnią wobec społeczeństwa; nierozerwalność małrzeństwa, małrzeństwo jako miejsce największego szacunku dla człowieka, które to rzeczy są podstawą zdrowego społeczeństwa, bez tych wartości wychowujemy chore pokolenia i chore społeczności. Jeśli jest już społeczne (chore) przyzwolenie na to by dzieci uprawiały seks, to już niewiele brakuje, wystarczy uznać pedofilię za orientację seksualną by umożliwić związki pedofilów z dziećmi i tworzenie przez nich rodzin. Są ludzie, którym na tym zależy. To o czym napisałem i jeszcze inne akcje, które są prowadzone, mają na celu zniszczenie w ludziach potrzeb i wartości wyższych, szczególnie chrześcijaństwo jest wrogiem tych "elit". Oni chcą by ludzie byli nastawieni do życia konsumpcjonistycznie, bo to daje krociowe zyski. To napędza gospodarkę, ona by się rozkręcać potrzebuje kredytów, a kredyty dają bankierzy, którzy stanowią ukrytą władzę tego świata.
M
misio
31 października 2013, 13:34
To tzw. "mądrość etapu" - to oczywiste, że pedofilia to przede wszystkim pałka na Kościół. Choćby ostatnio tu opisywana próba liczenia przez MEN pedofili tylko wśród księży katechetów z pominięciem wszystkich innych nauczycieli jasno pokazuje o co tu chodzi. Trzeba być kompletnie oderwanym od rzeczywistości przez GW albo TVN aby tego nie rozumieć. Po spełnieniu swej roli i zniszczeniu Kościoła powoli będzie się okazywać, że pedofilia jest jednak OK. Widać to przecież jak na dłoni, któż zresztą jak nie pedofile mógłby wymyśleć nauczanie małych dzieci masturbacji tak ochoczo POdchwycone przez nasz POstępowy MEN?
E
EWiater
31 października 2013, 13:13
Dobrze, a teraz na poważnie. Czy mamy społeczne przyzwolenie na akty pedofilskie? A no właśnie. ... Nie docenia Pan potęgi mediów - jeszcze w pierwszej połowie XX wieku homoseksualizm był w Anglii karany więzieniem, czyli nie było mowy o społecznym przyzwoleniu na takie akty,, teraz za negatywną wypowiedź na jego temat można trafic do sądu. Istnieje zagrożenie, że podobnie będzie z pedofilią.
TR
Tomek Romaniuk
31 października 2013, 13:08
Dobrze, a teraz na poważnie. Czy mamy społeczne przyzwolenie na akty pedofilskie? A no właśnie.