PNA: Niewiarygodny mecz otwarcia
Angola zremisowała w meczu otwarcia z faworyzowaną reprezentacją Mali 4:4 (2:0). Gospodarze Pucharu Narodów Afryki jeszcze na 12 minut przed zakończeniem spotkania prowadzili 4:0.
Przez 30 minut na boisku niewiele się działo. Brakowało sytuacji podbramkowych, tempo rozgrywania akcji było bardzo mizerne. Dopiero w 36 minucie trybuny ożyły. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową do bramki skierował Flavio. 6 minut później ten sam zawodnik, tym razem z prawej strony otrzymał piłkę na 11 metrze i ponownie głową zdobył drugiego gola.
Po przerwie do przodu ruszyli Malijczycy, ale atakując zapomnieli o obronie. Efektem były spóźnione interwencje we własnym polu karnym kończone faulami. W 65 minucie Bagayoko przewrócił Gilberto i sam poszkodowany wykorzystał rzut karny. 8 minut później Gilberto próbował zatrzymać Keita. Sędzia uznał, że Malijczyk czynił to nieprawidłowo i podyktował drugiego karnego. Wykorzystał go Manucho.
0-4 to dla Malijczyków prawdziwa katastrofa, ale i przy takim stanie próbowali jeszcze zmienić wynik meczu. I to się im udało. Najpierw Keita w 79 min. w ogromnym zamieszaniu pod bramką gospodarzy skierował piłkę do siatki. W 88 minucie Kanoute wspaniałą główką z 12 m zdobył drugiego gola.
Sędzia przedłużył spotkanie o 4 minuty i piłkarze z Mali wykorzystali to. Keita w trzeciej minucie doliczonego czasu zdobył trzecią bramkę, a minutę później wyrównał Yattabare.
1;0 Flavio (36'), 2:0 Flavio (42'), 3:0 Gilberto (65', z karnego), 4:0 Manucho (73', z karnego), 4:1 Keita (79'), 4:2 Kanoute (88'), 4:3 Keita (90+3'), 4:4 Yattabare (90+4')
Skomentuj artykuł