PNA: Żenujące spotkanie w gr. A, Mali za burtą
Angola i Algieria awansowały z grupy A do ćwierćfinału Pucharu Narodów Afryki. Do domu wracają piłkarze Mali, którzy w ostatnim meczu pokonali Malawi 3:1.
W pierwszej połowie spotkania w Luandzie między Angolą a Algierią więcej sytuacji mieli gospodarze turnieju. Remis w tym meczu premiowałby do ćwierćfinału obie ekipy pod warunkiem, że w drugim równolegle rozgrywanym spotkaniu tej grupy Mali pokonałoby Malawi. A że już po trzech minutach prowadziło 2:0, to pewnie Algierczycy po otrzymaniu takiej informacji uwierzyli już, że zagrają w kolejnej rundzie.
DEON.PL POLECA
.webp)
Ale piłka to tylko piłka, bo gdyby Angola trafiła choć raz, to Algieria mogłaby pożegnać się z turniejem. Tymczasem algierscy piłkarze grali tak jakby nie zależało im na wyniku. Stworzyli jedną jedyną groźną sytuację. W 22 Bougherra z trzech metrów trafił wprost w bramkarza rywali Fernandeza. Gospodarze próbowali częściej. Z dystansu strzelali Ze Kalanga i Manucho. Dwie minuty przed przerwą ten ostatni będąc w polu karnym przeciwników wycofał do Camposa, ten strzelił w środek bramki, a tam leżący już na murawie Chaouchi końcem buta wybił piłkę.
W drugiej połowie mecz wyglądał tak, jakby oba zespoły umówiły się, że nie zrobią sobie krzywdy. Tymczasem Malawi strzeliło kontaktową bramkę w 58 minucie. Ta wiadomość nie zmieniła nic w grze Angoli i Algierii - spotkanie było żenujące, momentami piłkarze podawali sobie piłkę przez kilkadziesiąt sekund na własnej połowie, nie konstruując żadnych akcji, rywale nie atakowali.
Kiedy w 85 minucie Bagayoko podwyższył na 3:1 dla Mali, zespoły na boisku w Luandzie mogły być spokojniejsze o awans. Ale niewiele brakowało, by Angolczycy popsuli poniedziałkowe popułudnie piłkarzom Algierii. Jamauna w 86 minucie pięknie uderzył z rzutu wolnego i Chaouchi o mały włos nie przepuścił piłki między nogami. Skończyło się jednak na bezbramkowym remisie i zarówno Angola jak i Algieria zagrają w ćwierćfinałach.
Angola - Algieria 0:0
Mali - Malawi 3:1 (2:0)
1:0 Kanoute (1'), 2:0 Keita (3'), 2:1 Mwafulirwa (58'), 3:1 Bagayoko (85')
Skomentuj artykuł