Polska prezydencja o wyniku szczytu euro
Polska prezydencja wyraziła zadowolenie z wyników szczytu strefy euro w czwartek w Brukseli, ciesząc się ze zmniejszenia obciążenia Grecji długiem i zapowiadając starania, by został przyjęty pakiet ws. zarządzania gospodarczego i dyscypliny finansowej w UE.
Minister finansów ocenia bardzo pozytywnie obniżenie obciążenia gospodarki greckiej długiem, które powinno z czasem zapewnić dojście Grecji do wypłacalności na zasadach rynkowych pod warunkiem przeprowadzenia przez Grecję już uzgodnionych reform strukturalnych, prywatyzacji i konsolidacji finansów publicznych" - głosi oświadczenie przesłane PAP przez rzecznika polskiej prezydencji Konrada Niklewicza.
"Polska liczy na to, że państwa strefy euro i instytucje europejskie wykorzystają dzisiejszy przełom, aby zapewnić pełną stabilizację rynków finansowych w nadchodzących kilku miesiącach" - dodał Rostowski w oświadczeniu.
Z kolei rzecznik Niklewicz zapewnił, że "jako kraj sprawujący prezydencję, Polska będzie wspierała wszelkie działania na rzecz ustabilizowania sytuacji oraz wzmocnienia mechanizmów pozwalających przeciwdziałać zagrożeniom w przyszłości. Mając to na uwadze, prezydencja będzie czyniła starania na rzecz dokończenia negocjacji między Radą UE a Parlamentem Europejskim w sprawie przyjęcia pakietu zarządzania gospodarczego (tzw. sześciopak)".
Polska prezydencja jest w szczególności zadowolona z bezpośredniego odniesienia we wnioskach końcowych do "sześciopaku" i deklaracji poparcia całej eurogrupy dla poszukiwania kompromisu z PE w tej kwestii - co jest zadaniem polskiej prezydencji działającej w imieniu Rady UE.
Szefowie strefy euro podkreślili konieczność szybkiego ukończenia prac nad "sześciopakiem", czyli pakietem legislacyjnym wzmacniającym dyscyplinę budżetową w UE i nakładającym sankcje za jej nieprzestrzeganie.
"Kraje strefy euro będą w pełni wspierać polską prezydencję, by osiągnąć porozumienie z Parlamentem Europejskim co do zasad głosowania w prewencyjnej części Paktu (Stabilności i Wzrostu - PAP" - głoszą przyjęte wnioski końcowe.
Pakiet ma być ponownie omawiany we wrześniu, ponieważ PE nie zgadzając się z krajami członkowskimi opóźnił głosowanie nad jego przyjęciem. Pierwotnie miał on zostać przyjęty do końca czerwca.
Sporne kwestie z PE dotyczą części prewencyjnej pakietu czyli postępowania wobec państw, których deficyty i długi dopiero zbliżają się do tolerowanych limitów.
Chodzi o to, by zapewnić prowadzenie przez państwa rozważnej polityki budżetowej w czasach dobrej koniunktury, tak aby dysponować odpowiednim buforem na czas pogorszenia warunków. Eurodeputowani chcą, by tu też sankcje nakładane były na kraje w procedurze "głosowania odwrotnego". Czyli, by potrzebna była większość kwalifikowana do odrzucenia zarekomendowanych przez KE sankcji (a nie, by je przyjąć).
Skomentuj artykuł