Jak dodał, przynajmniej znaczącą część tych oczekiwań udało się zrealizować. W tym kontekście mówił o obniżeniu wieku emerytalnego, uruchomieniu programów wspierających rodzinę "ze szczególnym szacunkiem dla rodziny wychowującej dzieci", czyli program Rodzina 500 Plus oraz program 300 plus - wyprawki dla dzieci szkolnych.
Każda grupa społeczna - zaznaczył Duda - ma swoje oczekiwania, ale nie da się zrealizować wszystkich oczekiwań jednocześnie. "To jest niemożliwe, ale będziemy się starali odpowiadać na potrzeby kolejnych grup społecznych tak, jak do tej pory staramy się to czynić" - powiedział prezydent.
Dodał, że "był wielki postulat znaczącego podwyższenia rent i emerytur". "Wielokrotnie mi to powtarzano. Trzeba mieć świadomość, że 13. emerytura i renta, która została wypłacona w tym roku, to było 11 miliardów, jednorazowo. Nie da się po prostu tego zrobić, by taka 13. emerytura była wypłacana co miesiąc, ale będziemy się starali, by te świadczenia były podwyższane i by ta 13. emerytura wypłacana była zawsze, a mam nadzieję, że i 14, tak jak zapowiadano. Bo to jest bardzo potrzebne" - dodał Duda. Jak podkreślił, emeryt czy rencista "to nie jest krezus, który trzyma pieniądze, tylko zaraz je wydaje i one wracają w ten sposób do gospodarki".
Zaznaczał też, że w ciągu ostatnich kilku lat przybyło wiele nowych inwestycji i zrealizowano bardzo wiele projektów infrastrukturalnych, których bardzo brakowało i z powodu braku których niektóre części kraju były słabiej rozwinięte i miały mniejsze szanse rozwojowe. Jarocin i powiat - według prezydenta - rozwijają się znakomicie. "Tutaj ściągane są różnego rodzaju fundusze. To tutaj najlepiej w Polsce realizowany jest program Mieszkanie plus. W 2020 roku w Jarocinie będzie wybudowanych 366 mieszkań dla młodych ludzi" - podkreślał Duda.
Prezydent powiedział też, że jest "ogromnie dumny z uszczelniania systemu podatkowego". "Byliśmy przez całe lata po prostu okradani z podatku, który płaciliśmy. To są pieniądze zabrane złodziejom" - stwierdził.
Według prezydenta, to nie jest koniec potrzebnych Polsce zmian i jest "wiele obszarów, które muszą zostać naprawione po poprzedniej epoce, po poprzednim systemie, jeszcze sprzed 30 lat, gdzie pozostawały różnego rodzaju złogi, które wreszcie trzeba usunąć".
"Trzeba usunąć różnego rodzaju niewłaściwe przepisy, niewłaściwe rozwiązania, których jest dużo, a które są wykorzystywane przez nielicznych, którzy czerpią z tego cały czas korzyści. Trzeba Polskę w tych obszarach naprawić, żeby była państwem rzeczywiście sprawiedliwym, także poprzez wreszcie uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości i uczynienie polskich sądów zdrowymi" - powiedział Duda.
Podkreślał też, że jest dla niego niezwykle ważne by nie było tak, że jeśli ktoś chce z nim porozmawiać to musi przyjechać do Warszawy. "Nie, moją ambicją jest to, by każdy miał możliwość zobaczenia mnie na miejscu i spotkania się ze mną na miejscu, u siebie" - mówił. Duda powiedział, że jego zdaniem rolą prezydenta "jest jeździć i patrzeć jak Polska się rozwija i na jakim poziomie żyją ludzie i czy rozwój w kraju jest rozwojem równym" i czy wszędzie trafiają środki na realizację inicjatyw lokalnych.
Skomentuj artykuł