Prezydent Łotwy: rosyjski dron wojskowy rozbił się na wschodzie kraju
Rosyjski dron rozbił się wczoraj we wschodniej Łotwie, trwa śledztwo w tej sprawie – poinformował w niedzielę na platformie X prezydent kraju Edgars Rinkeviczs.
Do zdarzenia doszło w rejonie miasta Rezekne (Rzeżyca). Według wstępnych danych dron wleciał w łotewską przestrzeń powietrzną z terytorium Białorusi, napisał prezydent.
Wojsko i policja prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu. Siły zbrojne Łotwy powiadomiły o nim państwa członkowskie NATO, podało ministerstwo obrony.
Wlot drona na terytorium Łotwy został wykryty przez siły zbrojne Łotwy, które monitorowały jego ruch i zlokalizowały miejsce katastrofy - wyjaśniło.
Dowódca sił zbrojnych Leonids Kalninsz powiedział agencji prasowej LETA, że dron wleciał w łotewską przestrzeń powietrzną we wczesnych godzinach porannych w sobotę i został natychmiast wykryty przez wojsko. Dowództwo sił zbrojnych nie podaje szczegółów na temat lokalizacji i okoliczności upadku drona.
Wstępne doniesienia wskazują, że dron nie miał wrogich zamiarów na terytorium Łotwy. Chociaż śledztwo jest w toku, eksperci uważają, że dron nie miał konkretnego celu ani powodu, aby wlecieć na Łotwę.
"Oceniliśmy i monitorowaliśmy sytuację, aby określić poziom zagrożenia i to, czy zagrożone są jakiekolwiek obiekty lub ludzie" – powiedział Kalninsz.
"Ten incydent potwierdza potrzebę dalszego wzmacniania wschodniej granicy Łotwy, w tym poprawy naszych zdolności w zakresie obrony powietrznej i walki elektronicznej, co pomoże ograniczyć operacje dronów o różnym zastosowaniu" – powiedział łotewski minister obrony Andris Spruds.
Minister spraw zagranicznych Łotwy Baiba Braże oświadczyła, że MSZ wezwało na poniedziałek na rozmowę przedstawiciela ambasady Rosji.
Skomentuj artykuł