Prezydent Mołdawii: obecnie nie mamy armii zdolnej do walki
Prezydent Mołdawii Maia Sandu powiedziała, że jej kraj obecnie nie posiada armii zdolnej do walki. Wypowiedź ta pojawiła się w kontekście eskalacji konfliktu w Naddniestrzu i obaw, że wojna na Ukrainie może rozszerzyć się na Mołdawię.
- Od 30 lat armia mołdawska pozostaje bez uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Jesteśmy teraz dotkliwie świadomi konsekwencji. To musi się zmienić – oświadczyła Sandu podczas uroczystości z okazji Dnia Flagi Narodowej, cytowana przez portal Ukrainska Prawda.
Prezydent przyznała, że Mołdawia "nie ma skutecznej ochrony przed zagrożeniami, ponieważ nie rozwinęła odpowiednich zdolności wojskowych, nie stworzyła krytycznych elementów infrastruktury i nie zadbała o odporność społeczną na ewentualny konflikt".
Podkreśliła, że posiadanie dobrze wyszkolonej armii daje krajowi pewność siebie i swobodę wyboru strategicznego, a Mołdawia musi dołożyć wszelkich starań, aby stworzyć profesjonalną, nowoczesną armię.
- To inwestycja w bezpieczeństwo i obronę kraju (...). Teraz, kiedy u naszych granic trwa wojna, bardzo dobrze to rozumiemy – powiedziała Sandu. Od początku tygodnia w Naddniestrzu, separatystycznym regionie Mołdawii, dochodzi do incydentów, które ukraiński wywiad określa jako rosyjskie prowokacje.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł