PZP: Koniec przygody Zagłębia?
Piłkarki ręczne MKS Zagłębie Lubin przegrały z norweskim zespołem Byasen Trondheim 26:30 (14:17) w pierwszym meczu czwartej rundy Pucharu Zdobywców Pucharów. Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie 14 lutego w Trondheim.
Początek spotkania należał do zespołu z Norwegii, który po trafieniach Ivy Zamorskiej i Camilli Herrem szybko objął prowadzenie 4:1. Lubinianki miały spore problemy z rozegraniem i wykończeniem akcji, a w decydujących momentach fatalnie pudłowały. Podopieczne Geira Oustorpa po kwadransie prowadziły 10:7, a gdyby nie dobra postawa Natalii Tsvirko, strata podopiecznych Bożeny Karkut mogła być dużo większa. Raja Toumi była prawdziwym postrachem lubińskiej obrony, pewnie egzekwując rzuty karne i kończąc szybkie kontry.
Po zmianie stron lubinianki zaczęły grać szybciej. Konsekwentna gra w obronie i trafienia Klaudii Pielesz sprawiły, że na kwadrans przed końcem meczu Zagłębie zmniejszyło stratę do zaledwie jednej bramki (21:22). Niestety po serii niedokładnych podań Byasen ponownie zwiększyło swoją przewagę (22:26) i w ostatnich minutach kontrolowało przebieg gry. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 30:26. Rewanż rozegrany zostanie 14 lutego w Trondheim.
"Mam żal do dziewczyn za pierwszą połowę. Wyszły na boisko dziwnie wystraszone i popełniły sporo błędów w obronie oraz podaniach. Trudno nam później było odrabiać starty, a dodatkowo nie trzymaliśmy wystarczająco założonej wcześniej dyscypliny taktycznej. Przeciwniczki niczym nas nie zaskoczyły, a dzisiejsza porażka to efekt naszych prostych błędów" - powiedziała po meczu trenerka Zagłębia Bożena Karkut.
Skomentuj artykuł