Ranna gęś zakłócała ruch na zakopiance. Kierowcy musieli gwałtownie hamować, interweniowała policja
Ranna gęś bernikla białolica zakłócała ruch na zakopiance w Lubniu (Małopolskie). Będący pod ochroną ptak powodował zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla kierowców.
Do nietypowej interwencji doszło w sobotę. Zgodnie z poniedziałkowym komunikatem komendy policji w Myślenicach, ranna gęś bernikla białolica nie mogła wznieść się w górę. Po obu jezdniach zakopianki - droga ekspresowa S7, gdzie dozwolona jest prędkość do 120 km/h - podejmowała kolejne próby wzbicia się. Udawało się jej wzlecieć ok. 1 metr nad jezdnią.
Będący pod ochroną ptak powodował zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla kierowców - ci musieli gwałtownie hamować.
Na interwencję w to miejsce zostali wysłani przez dyżurnego sierż. sztab. Michał Gatlik i sierż. Tomasz Michorczyk z myślenickiej drogówki. Mundurowi złapali na miejscu gęś i zabrali do radiowozu. Według relacji policjantów, ptak dobrze zniósł podróż samochodem. Gęś trafiła do weterynarza, gdzie przejdzie leczenie. Ptak był zaobrączkowany i ze wstępnych ustaleń wynika, że może pochodzić z hodowli.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł