Siatkarskie MŚ: "Trzeba zresetować głowy"

PAP/PR

Trener reprezentacji Polski siatkarek Jerzy Matlak po porażce z Serbią (1:3) przyznał, że spory wpływ postawę jego zespołu miał rozegrany w piątek, a przegrany 2:3 długi mecz z Japonią. "Musimy zresetować głowy, bo mistrzostwa dopiero się rozpoczynają" - powiedział.

Polki rozpoczęły turniej od dwóch porażek, jednak w obu spotkaniach mogły pokusić się o wygrane. "Pechowa porażka z Japonią na inaugurację zostawiła ślad na naszej grze. Mieliśmy zaledwie kilkanaście godzin na odpoczynek. Stąd też brała się nerwowość" - ocenił Matlak.

"Musimy zresetować głowy, bo mistrzostwa dopiero się rozpoczynają. Dla nas niestety dość pechowo i nieszczęśliwie. Niestety układ spotkań mieliśmy nie taki, jaki bym sobie życzył. Nie jest on przypadkowy, ale nie chcę rozwijać tego tematu, bo nie szukam w ten sposób usprawiedliwienia" - zaznaczył.

Jego zdaniem, kluczowym momentem sobotniego meczu była trzecia partia, w której Polki wygrywały już 20:16 i 23:21. "Gra była bardzo rwana, mieliśmy dobre momenty, ale też łatwo, seryjnie traciliśmy punkty" - dodał.

Pytany o Annę Werblińską, która miała kłopoty ze skończeniem ważnych piłek w decydujących momentach meczu z Serbią, odparł: "To prawda, na Ance wywierana jest duża presja i jeśli ona sobie z nią poradzi, to będziemy wygrywać. W przeciwnym razie będziemy mieć kłopot. Inne zespoły wiedzą, że ważne piłki kierowane są do niej i w ciemno ustawiają blok. Nie oszczędzają jej też na zagrywce, co nie ułatwia jej zadania. Przypomnę, że ona jako jedyna rozegrała dwa pełne, trudne spotkania".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Siatkarskie MŚ: "Trzeba zresetować głowy"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.