Smutna Justyna Kowalczyk złoży protest
Justyna Kowalczyk zapowiedziała złożenie oficjalnego protestu od decyzji sędziów, którzy w niedzielnym biegu sprinterskim ukarali ją za zabieganie drogi Amerykance Kikkan Randall. Polka minęła metę jako trzecia, ale została przesunięta na szóstą pozycję.
"Będziemy składali oficjalny protest od decyzji sędziów. Nie czuję się winna i uważam, że niesłusznie zostałam przesunięta na szóstą pozycję. Jestem smutna z tego powodu" - powiedziała Kowalczyk (AZS AWF Katowice) kilkadziesiąt minut po zawodach w szwajcarskim Davos.
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego nie ma w tym sezonie szczęścia do sprintów. W Kuusamo mistrzyni olimpijska z Vancouver została ukarana za niedozwolone użycie kroku łyżwowego w półfinale i ostatecznie sklasyfikowano ją na 11. miejscu.
W Davos triumfowała niezawodna Marit Bjoergen. Norweżka wygrała ostatnie jedenaście zawodów PŚ (sześć w tym sezonie), w których startowała. Druga była Włoszka Arianna Follis, a na najniższym stopniu podium stanęła Randall.
Skomentuj artykuł