Stoch trzeci w klasyfikacji generalnej
(fot. PAP/Grzegorz Momot)
PAP / mh
Kamil Stoch zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich. 25-letni zawodnik w ostatnim konkursie cyklu w słoweńskiej Planicy uplasował się na ósmej pozycji. W niedzielę triumfował reprezentant gospodarzy Jurij Tepes.
Najlepiej z Polaków w finałowych zawodach spisał się Piotr Żyła. 26-letni zawodnik, który w piątkowym konkursie na tym samym obiekcie był trzeci, teraz sklasyfikowany został na piątym miejscu. Maciej Kot był 18., a Dawid Kubacki 21.
Drugą lokatę wywalczył Norweg Rune Velta, a na najniższym stopniu podium uplasował się Słoweniec Peter Prevc. Dla 24-letniego Tepesa było to pierwsze indywidualne zwycięstwo w PŚ w karierze.
Główne trofeum oraz małą Kryształową Kulę za loty już wcześniej zapewnił sobie Austriak Gregor Schlierenzauer, który w niedzielę był 11.
Stoch, który po pierwszej serii był czwarty, w drugiej próbie poprawił się o 1,5 metra (207 m), ale wobec lepszych występów rywali, spadł na niższą pozycję. O 14,5 m więcej uzyskał z kolei 14. na półmetku Żyła, który w finale wylądował na 216 m (trzeci z najdłuższych skoków w tej serii).
Niedzielnym zawodom na Letalnicy towarzyszył często zmieniający się i momentami silny wiart. Z tego powodu na oddanie skoku dłużej musieli czekać m.in. Stoch i Kot. Kilku zawodników, w tym Polacy, miało problemy z poprawnym lądowaniem. W większości przypadków były to delikatne zachwiania. Mniej szczęścia miał Andreas Wank. Niemiec przewrócił się, ale zszedł z zeskoku o własnych siłach.
W najlepszej "10" zawodów zabrakło przedstawiciela Austrii. To i druga lokata Velty przyczyniły się do tego, że w klasyfikacji Pucharu Narodów ostatecznie triumfowali Norwegowie. Wyprzedzili oni reprezentację Schlierenzauera o....6 pkt. Biało-czerwoni zajęli piąte miejsce.
Stoch, który w poprzednim sezonie był piąty, został trzecim Polakiem na podium klasyfikacji generalnej PŚ. Wcześniej czterokrotnie zwyciężył Adam Małysz, a raz był trzeci, podobnie jak Stanisław Bobak w inauguracyjnym sezonie 1979/80. W tym sezonie 25-letni mistrz świata na dużej skoczni w Predazzo musiał uznać wyższość tylko Schlierenzauera i Norwega Andersa Bardala.
W czołowej "20" w zakończonej w niedzielę edycji znaleźli się także Żyła (15.) i Kot (18.). Łącznie sklasyfikowanych zostało dziesięciu podopiecznych Łukasza Kruczka, co jest rekordowym osiągnięciem w historii występów biało-czerwonych.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł