Świadome złamanie ciszy wyborczej

Świadome złamanie ciszy wyborczej

Właśnie skończyła się kolejna kampania wyborcza w moim życiu. Jak wszystkie poprzednie od 22 lat, tak i tę, śledziłem bardzo uważnie, z dużą dozą krytycyzmu ale i z zaangażowaniem emocjonalnym, bo przecież dobrze wiem (z każdym rokiem lepiej), że to nieprawda, że wybory są nieważne.

Zapoznałem się już z setkami faktów, które tę kampanię tworzyły i przeczytałem tysiące komentarzy do tychże faktów. Oceniłem przeróżne wyborcze obietnice, zapewnienia i przysięgi. Przyglądałem się działaniom i wyborczym akcjom koalicji i opozycji. Przeanalizowałem wyniki dziesiątków najprzeróżniejszych sondaży i rozważyłem wszelkie możliwe powyborcze układy i koalicje. Żeby mój głos nie był przypadkowy starałem się - najlepiej jak mogłem - rozeznać na kogo mam głosować.

DEON.PL POLECA

 

 

Nie bez emocji, przypatrywałem się coraz bardziej zaogniającej się walce pomiędzy dwoma głównymi "gladiatorami" tej kampanii i choć nie wiem jeszcze do czego ta ostra walka doprowadzi, ani nie znam - póki co - oficjalnych wyników wyborów, to już teraz wiem kto wygrał i dlatego  - mimo ciszy wyborczej - ogłaszam to publicznie na naszym portalu.

Parafrazując tekst Akt prokonsularnych męczeństwa św. Cypriana oficjalne ogłoszenie zwycięzcy tych wyborów trzeba ująć w następujące słowa: "działo się to 9 października 2011 roku, za czasów imperatora Komorowskiego, kiedy o sprawowanie rządów bili się między sobą Donald Tusk i Jarosław Kaczyński oraz kilku innych pomniejszych pretendentów, podczas gdy w rzeczywistości panował Pan nasz, Jezus Chrystus, któremu cześć i chwała na wieki wieków. Amen."

W górę serca!

Dobrych wyborów!

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Świadome złamanie ciszy wyborczej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.