Szumowski: obecnie w Polsce jedna osoba zakażona zaraża kolejną jedną osobę

Szumowski: obecnie w Polsce jedna osoba zakażona zaraża kolejną jedną osobę
Fot. Onet News / YouTube
PAP / Onet / pk

"Niepokoi mnie obraz ludzi, chodzących tłumnie do galerii handlowych, duża część osób nie stosuje restrykcji, np. maseczkę nosi na brodzie" - powiedział minister zdrowia.

Według dyrektor Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), Andrei Ammon, Polska jest jednym z czterech państw UE, gdzie znacząco nie zmienia się ilość zachorować na COVID-19. "Krajem, w którym cały czas widzimy wzrost (zakażeń), jest Bułgaria. Są też cztery kraje, gdzie nie widzimy znaczących zmian w ciągu ostatnich 14 dni, są to: Polska, Rumunia, Szwecja i Wielka Brytania. We wszystkich innych krajach zaobserwowaliśmy znaczący spadek" - powiedziała Ammon.

Polska, gdzie wirus pojawił się później niż na Zachodzie, ma zdecydowanie mniej zakażeń - do poniedziałku było to 14 tys. potwierdzonych przypadków. Jednak - jak wynika z danych ECDC - dynamika rozprzestrzeniania się wirusa nie spadła dotąd na tyle, by móc powiedzieć, że jest on w odwrocie.

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski we wtorek był pytany w TVN24 o to, jaka może być rzeczywista skala zachorowań na COVID-19 w Polsce.

DEON.PL POLECA


"U nas podejrzewam, że nie jest to 40 tys., ale być może 20-30 tys. Tak jak zresztą na całym świecie: jest więcej osób z wirusem, niż się pokazuje w dodatnich testach. To jest oczywiste" – powiedział minister.

Minister poinformował, że szacuje się, że obecnie w Polsce osoba zakażona zaraża kolejną jedną osobę.

"To oznacza, że szybko wyłapujemy osoby chore, na tym polega kontrola epidemii. Te 16 tys. testów (w ciągu dnia – PAP), które było przed majówką, wyłapało raptem kilkaset (zakażonych) osób. Czyli naprawdę ta pula wirusa nie jest aż tak dramatycznie duża w Polsce" – powiedział Szumowski.

Szumowski odniósł się również do kwestii luzowania obostrzeń. "Niepokoi mnie obraz ludzi, chodzących tłumnie do galerii handlowych, duża część osób nie stosuje restrykcji, np. maseczkę nosi na brodzie" - powiedział minister zdrowia, cytowany przez "Onet". Dodał, że wzrost lub obniżenie zachorowań w Polsce zależy od tego, czy będziemy stosować się do reżimu sanitarnego.

"Jeśli nie wrócimy do działalności, która ratuje gospodarkę, ilość zgonów na nowotwory, na choroby rzadkie, może być znacznie wyższa za jakiś czas. W związku z tym my musimy wyważyć ryzyko epidemiczne i ryzyko zapaści kraju" - powiedział minister.

Szumowski, w odniesieniu do stwierdzenia Andrei Ammon powiedział, że nie niepokoją go takie dane. "Polska była jednym z krajów, gdzie bardzo późno przyszła epidemia. Poczekajmy dwa tygodnie, będziemy mogli ocenić, czy tak jak w innych krajach, w Polsce liczba chorych spada, czy nie" - wskazał.

Szumowski był też pytany o ewentualną możliwość powrotu do wszystkich restrykcji, które były wprowadzone z powodu epidemii.

"Myślę, że to jest niemożliwe, żeby wrócić do takiego dużego zamrożenia, jakie zrobiliśmy. Ale na pewno «taśma może pójść do tyłu», a na pewno zatrzymać się przy tym «przewijaniu» do przodu. Czyli kolejny etap (luzowania restrykcji - PAP) będzie musiał być zamrożony, być może jakieś restrykcje poruszania się mogą zostać wprowadzone. W końcu celem jest doprowadzenie do takiego stanu, żebyśmy mogli w sposób możliwie bezpieczny (...) wrócić do nowej normalności" - powiedział.

Minister kolejny raz zaapelował o zlecanie i wykonywanie większej liczby testów.

"Niestety w majówkę z 16 tys. (testów w ciągu dnia - PAP) spadliśmy na 9 tys. przy tych samych możliwościach laboratoryjnych, tej samej liczbie testów" - powiedział. Zaznaczył jednocześnie, że podobny spadek liczby testów wykonywanych w święta i weekendy jest odnotowywany również w innych krajach, np. w Niemczech.

"Oby lekarze testowali więcej: siebie, swoich kolegów, koleżanki, personel techniczny, medyczny, bo wtedy wyłapiemy szybciej tych, którzy mogą mieć wirusa" - powiedział Szumowski.

Według ostatnich danych Ministerstwa Zdrowia dotychczas zakażenie koronawirusem potwierdzono laboratoryjnie u ponad 14 tys. osób. Z tego 4 280 osób wyzdrowiało, a 698 zmarło.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Piotr Jordan Śliwiński OFMCap

Ksiądz Józef Tischner powiedział kiedyś, że nie lubi się spowiadać. To chyba powszechne doświadczenie, bowiem nikt z nas nie lubi opowiadać o własnych grzechach i słabościach. Wyznanie grzechów czyni Sakrament Pojednania najtrudniejszym spomiędzy wszystkich spotkań...

Skomentuj artykuł

Szumowski: obecnie w Polsce jedna osoba zakażona zaraża kolejną jedną osobę
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.