TBL: Druga wygrana Asseco Prokom Gdynia
Asseco Prokom wygrał w Gdyni z Anwilem Włocławek 91:84 i w serii finałowej Tauron Basket Ligi objął prowadzenie 2-0. Kolejne dwa spotkania rozegrane zostaną we Włocławku.
Zawodnicy Anwilu długo toczyli wyrównany pojedynek z faworyzowanymi gospodarzami. Asseco pierwszą kwartę wygrało za sprawą skutecznego rzutu za 3 Jana-Hendriego Jagli. Niemiec był najlepszym graczem spotkania, a jego celne "trójki" wyrządziły rywalom wiele szkód. Zaskakujący przebieg miała druga kwarta. Po jej rozpoczęciu gospodarze zapomnieli jak trafiać do kosza. W efekcie po 5 minutach gry na swoim koncie zgromadzili zaledwie 2 punkty wobec 19 Anwilu. Agresywna gra w obronie graczy z Włocławka zatrzymała atak rywali, ale skończyła się szybkimi faulami Kamila Chanasa, który po czwartym przewinieniu musiał usiąść na ławce. Po zejściu rezerwowego rozgrywającego Anwilu drużyny zamieniĸły się rolami. teraz to goście nie potrafili wstrzelić się w kosz, a zawodnicy Prokomu trafiali raz za razem. Minutę przed końcem pierwszej połowy celna dobitka Piotra Szczotki doprowadziła do remisu po 43, a chwilę później po szybkiej kontrze gospodarze odzyskali prowadzenie, z którym zeszli na przerwę.
Początek drugiej połowy to kolejny zryw Anwilu, który zdołał uzyskać kilkupunktową przewagę. Kolejne minuty przyniosły uspokojenie gry, koszykarze obu zespołów czekali na rozstrzygającą kwartę. W niej jako pierwszy do ataku ruszył Anwil. Ale podstawowi gracze gości mieli coraz mniej sił, a wobec kłopotów z faulami nie miał kto dać im zmianę. Tymczasem liderzy Asseco, wyręczani przez większość meczu w obowiązku zdobywania punktów przez niesamowicie skutecznego Jaglę, w ostatnich minutach wzięli na swoje barki odpowiedzialność za losy meczu. W efekcie Anwil mógł tylko bezradnie patrzeć, jak szansa na zwycięstwo w Gdyni bezpowrotnie ucieka.
Asseco Prokom Gdynia - Anwil Włocławek 91:84 (26:23, 21:24, 19:21, 25:16)
Skomentuj artykuł