Tragedia na torze: Zmarł japoński motocyklista
PAP / ŁK
Japoński motocyklista Shoya Tomizawa (Honda) zmarł w szpitalu w wyniku poważnych obrażeń, jakich doznał podczas niedzielnego wyścigu klasy Moto2 o Grand Prix San Marino na włoskim torze w Misano.
Tomizawa jechał z prędkością około 240 km, gdy spadł z motocykla tuż przed wejściem w wiraż po dłuższej prostej. Chwilę później został jeszcze potrącony przez rozpędzonych Włocha Aleksa de Angelisa i Brytyjczyka Scotta Reddinga, znajdujących się tuż za nim. Wszyscy upadli, ale pozostała dwójka nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Japończyka natychmiast przewieziono do szpitala w Misano, gdzie po pierwszych badaniach lekarze określili jego stan jako krytyczny i poważnie zagrażający życiu. Niedługo po tym poinformowali o jego śmierci.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł