Unijne dotacje mogą pójść z dymem
Lawina odwołań, brak decyzji środowiskowej, a nawet unieważnienie przetargu. Z takimi problemami borykają się projekty spalarni warte miliardy złotych - alarmuje "Puls Biznesu"
Spieszyliśmy się, by zdążyć z inwestycjami na EURO 2012. Teraz Polska musi się pospieszyć z projektami spalarni.
Eksperci alarmują, że inwestycje nie idą zgodnie z planem, a przez to grozi nam utrata setek milionów zł unijnych dotacji. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) przyznaje, że opóźnienia w harmonogramach są, choć tylko w niektórych inwestycjach.
- Pomimo różnych niełatwych sytuacji na obecnym etapie nie można mówić o kłopotach z wykorzystaniem funduszy unijnych - zapewnia Krzysztof Siwek, dyrektor w Departamencie Przygotowania Projektów Indywidualnych w MRR.
- Może jakimś cudem uda się zdążyć z jednym lub dwoma projektami - mówi Janusz Mikuła, ekspert w dziedzinie ekologii i funduszy unijnych oraz były wiceminister rozwoju regionalnego.
Skomentuj artykuł