Przed budynkiem sądu zebrali się stronnicy i przeciwnicy Stone'a, wzajemnie się przekrzykując. "Wall Street Journal" pisze, że proces Stone'a - lubiącego prowokacje i gry słowne - "prawdopodobnie zamieni się w show".
Stone, który od wielu lat wspiera Partię Republikańską, pracował w sztabie wyborczym w początkowej fazie kampanii prezydenckiej Trumpa, ale jeszcze w połowie 2015 roku z niego odszedł. W dalszym ciągu jednak wspierał późniejszego prezydenta.
Aresztowano go w styczniu. Postawiono siedem zarzutów: jeden dotyczący utrudniania śledztwa, pięć zarzutów składania fałszywych zeznań i jeden zarzut wpływania na świadka w celu składania przez niego fałszywych zeznań. Zarzuty są związane ze sprawą domniemanego przechwycenia przez rosyjskich hakerów e-maili wysyłanych przez sztab Partii Demokratycznej.
Skomentuj artykuł