W meczu gwiazd Południe lepsze od Północy
Jak przystało na spotkanie najlepszych i najpopularniejszych zawodników Tauron Basket Ligi, było popisem wsadów piłek do kosza, zaskakujących asyst i celnych rzutów z dystansu. Publiczność (komplet 3500) miała wiele powodów do oklaskiwania nie tylko samych koszykarzy, ale i efektownej prezentacji przedmeczowej oraz oprawy widowiska.
Zespół Północy miał lekką przewagę w pierwszej połowie. Na początku trzeciej kwarty prowadził nawet różnicą 13 pkt (70:57), ale rywale prowadzeni przez trenera Jacka Winnickiego - momentami nawet nerwowo gestykulującego przy linii bocznej - systematycznie odrabiali straty.
Po 30 minutach Południe prowadziło 90:88 i mimo aktywnej gry pod koszami w ostatniej kwarcie Radko Vardy (Asseco Prokom) oraz Bryana Davisa (Energa Czarni) zawodnicy Północy nie zdołali odwrócić losów meczu. Decydujące akcje wykonał środkowy Zastalu Zielona Góra Chris Burgess.
Sensacyjnie zakończyły się tradycyjne konkursy Meczu Gwiazd. W rywalizacji najlepiej rzucających za trzy punkty wielokrotny zwycięzca, "król" Andrzej Pluta (Anwil Włocławek) przegrał w finale z Darnellem Hinsonem (Polonia Warszawa). Amerykanin trafił 16 z 25 rzutów oddawanych z pięciu różnych pozycji, a Polak 14. Wygrana Hinsona była tym bardziej zaskakująca, że zawodnik o udziale w konkursie dowiedział się dopiero w niedzielę rano. Zastąpił Litwina Mantasa Cesnauskisa ze Słupska.
W konkursie wsadów sukces odniósł ... amator, student pierwszego roku poznańskiej AWF, zawodnik koszykówki ulicznej Łukasz Biedny. W finale zdobył w obydwu próbach komplet punktów - po 25 od pięcioosobowego jury. W jego składzie byli m.in. dwaj byli reprezentanci Polski Adam Wójcik i Maciej Zieliński. W jednej z finałowych prób Biedny przefrunął nad stojącymi pod koszem sześcioma cheerleaderki oraz maskotką Basket Ligi byczkiem.
Nagrodę najlepszemu zawodnikowi spotkania Nanie wręczył obecny na spotkaniu w Kaliszu zagorzały kibic koszykówki marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
Skomentuj artykuł