W Norwegii pojawił się mors. Władze rozważają zabicie zwierzęcia

Mors. Fot. Ondrej Prosicky / Depositphotos.com
PAP / mł

Ważący 600 kilogramów mors od kilku tygodni rezyduje u wybrzeży fiordu Oslo, wyleguje się na łodziach, powodując ich podtapianie. Zwierzę zablokowało też m.in. pomost dla kajakarzy. Z tego powodu doszło do kilku interwencji policji.

Norweskie władze rozważają uśmiercenie morsa, nazywanego Freya Powodem jest nadmierne zainteresowanie gapiów i obawa, że zwierzę może wyrządzić ludziom krzywdę.

"Mors nie odpoczywa, jest zestresowany. Mimo naszych apeli o zachowanie odległości, zaobserwowaliśmy niebezpieczne sytuacje, gdy dzieci na oczach dorosłych kąpały się w pobliżu zwierzęcia" - przekazała telewizji NRK Nadia Jdaini z Norweskiej Dyrekcji ds. Rybołówstwa. Według Jdaini "największą obawą jest, że komuś może stać się krzywda".

"Mors nie jest agresywny, ale może wciągnąć człowieka pod wodę dla zabawy" - potwierdził gazecie "Dagbladet" biolog Rune Aae

Naukowcy przypuszczają, że Freya pochodzi z norweskiego archipelagu arktycznego Svalbard lub z Grenlandii. Morsa widywano wcześniej w Holandii, Danii oraz na zachodnim wybrzeżu Szwecji.

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

W Norwegii pojawił się mors. Władze rozważają zabicie zwierzęcia
Komentarze (1)
WC
~Wojciech Chajec
12 sierpnia 2022, 20:03
Morsy u wybrzeży Norwegii to kiedyś chyba było coś zwykłego. Ten/ta chyba chce się z człowiekiem zaprzyjaźnić, a tu człówiek rozważa zabicie. A może wystarczy go/ją zachęcić, żeby popłynął/a gdzie indziej?