A. Seremet nie był źródłem informacji dla "Rz"

A. Seremet nie był źródłem informacji dla "Rz"
Szef Wojskowej Prokuratury Wojskowej w Warszawie prok. Ireneusz Szeląg (L) i rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa (P) w trakcie konferencji prasowej ws. publikacji "Rzeczpospolitej" o znalezieniu śladów trotylu na wraku TU-154M (fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / drr

Prokuratura Generalna prosiła "Rzeczpospolitą" przed jej publikacją na temat rzekomego trotylu na wraku Tu-154, aby dać szansę prokuraturze na zebranie pełnej informacji w tej sprawie - poinformował rzecznik Andrzeja Seremeta Mateusz Martyniuk.

- Zależało nam, by informacja "Rz" w takim kształcie się nie ukazała i aby nie rodziła interpretacji niezgodnych z faktami - oświadczył Martyniuk.

Przyznał, że Seremet rozmawiał z "Rz" przed publikacją, ale podkreślił, że "głębokim nadużyciem" jest sugerowanie przez część mediów, by Seremet był źródłem informacji "Rz" w całej sprawie. - Pytany przez dziennikarza, czy na wraku wykryto trotyl, odpowiedział, że detektory wykryły we wraku pewne substancje wysokoeneregetyczne, ale źródła ich pochodzenia mogą być różne i za wcześnie na formułowanie wniosków, na które trzeba poczekać do zakończenia badań. Prokurator generalny uważa, że został źle zrozumiany - powiedział rzecznik Seremeta.

- Naszą intencją było, by dać szanse prokuraturze na zebranie stosownych informacji i spotkanie z biegłymi. Dziś taką możliwość mieliśmy i prokuratorzy na konferencji przedstawili stosowną informację - powiedział rzecznik.

DEON.PL POLECA

We wtorek "Rzeczpospolita" podała, że polscy prokuratorzy i biegli, którzy ostatnio badali wrak tupolewa w Smoleńsku, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych - trotylu i nitrogliceryny. Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg poinformował, że biegli nie stwierdzili trotylu ani żadnego innego materiału wybuchowego na wraku Tu-154. Dodał, że dowody nie dają podstaw, by twierdzić, że katastrofa smoleńska była efektem zamachu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

A. Seremet nie był źródłem informacji dla "Rz"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.