Andrzej Duda: czcimy pamięć tych, którzy swego oddania ojczyźnie nie wyrzekli się nigdy
Nie ma wątpliwości, że celem sowieckiej akcji mordowania polskich oficerów i polskiej inteligencji było unicestwienie naszego narodu; czcimy dziś pamięć tych, którzy polskości, swojego patriotyzmu i swojego oddania ojczyźnie nie wyrzekli się nigdy - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda.
13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Prezydent Andrzej Duda przed Pomnikiem Katyńskim w Warszawie złożył hołd pomordowanym.
"Dziś, tak jak już od lat, czcimy pamięć polskich oficerów, polskich funkcjonariuszy i przedstawicieli polskiej inteligencji, pomordowanych w okresie II wojny światowej przez sowietów. W szczególności tych, którzy byli więzieni w Ostaszkowie, w Kozielsku, w Starobielsku, a pomordowano ich w Katyniu, Charkowie, w Kalininie" - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Podkreślił, że tamte straszliwe wydarzenia były "ludobójstwem bez wątpienia dokonanym na polskiej inteligencji".
"Nie ma żadnych wątpliwości, że celem ówczesnej sowieckiej akcji mordowania polskich oficerów i polskiej inteligencji było unicestwienie naszego narodu. Jego unicestwienie poprzez właśnie wymordowanie tych najbardziej wpływowych i najbardziej rozwijających społeczeństwo warstw" - podkreślił Andrzej Duda.
Jak mówił prezydent, "to była zemsta Stalina za porażkę, za jego osobistą kompromitację w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, ale to było także i sowieckie dążenie do unicestwienia naszego narodu i zapanowania nad terytorium, na którym dziś żyjemy".
"Czcimy pamięć naszych oficerów, tak jak jest napisane na tym pomniku tutaj, w Warszawie, kiedyś odsłanianego przez pana pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - że to jest pomnik pamięci wszystkich oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego pomordowanych na całym obszarze Związku Sowieckiego po 17 września 1939 roku" - powiedział.
Prezydent podkreślił, że "miejsc, gdzie Polaków zamordowano, gdzie do dziś leżą polskie kości, polskie prochy, jest na obszarze tej straszliwej ziemi bardzo, bardzo wiele".
"Nie tylko w tych miejscach, gdzie są masowe groby Polaków - jak Katyń czy właśnie wspomniany Charków - ale także i w wielu innych miejscach, bezimiennych, nieznanych, nieodnalezionych" - kontynuował prezydent.
Podkreślił, że polskie społeczeństwo czci ich pamięć pomimo trudnych warunków i tego, że już drugi rok z rzędu nie można organizować dużych uroczystości.
"Mam nadzieję, że wszyscy Polacy pamiętają, że polska młodzież pamięta o tych, którzy polskości, swojego patriotyzmu i swojego oddania ojczyźnie nie wyrzekli się nigdy. A byli ludźmi różnego pochodzenia narodowościowego, wyznającymi różne religie - bo byli wśród nich i katolicy, i prawosławni, i muzułmanie, i ewangelicy" - wskazywał prezydent.
Podkreślił, że choć byli to przedstawiciele różnych religii, różnych postaw społecznych, różnego światopoglądu, to "łączyło ich jedno - ogromne poczucie polskości, związku z Polską, poczucie tego, że Polska jest ich ojczyzną i że za tę ojczyznę - którą dopiero co, przecież zaledwie ponad 20 lat wcześniej odzyskali - za tę ojczyznę warto oddać życie, by była suwerenna, niepodległa i wolna".
"Cześć ich pamięci" - zakończył swe wystąpienie prezydent.
Sejm RP ustanowił 13 kwietnia Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w roku 2007. Do zbrodni katyńskiej, w wyniku której zamordowano ok. 22 tys. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elit II Rzeczypospolitej, doszło wiosną 1940 r. Z polecenia najwyższych władz Związku Sowieckiego, z Józefem Stalinem na czele, funkcjonariusze NKWD dokonali masowych zabójstw m.in. w Lesie Katyńskim, Kalininie (obecnie Twer) i Charkowie.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł