"Badanie katastrofy zacząć od początku"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że w świetle nowych zapisów z kokpitu TU-154 badanie katastrofy smoleńskiej powinno zacząć się od początku. Według prezesa prokurator generalny Andrzej Seremet powinien również wyciągnąć konsekwencje personalne.
Prokuratorzy wojskowi zaprezentowali w poniedziałek opinię biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, zawierającą odczyt "czarnej skrzynki" Tu-154M. Jak poinformowali prokuratorzy, biegłym nie udało się odczytać wszystkich wypowiedzi z kokpitu Tu-154M, a nowe odczyty nie zawierają słów przypisanych byłemu szefowi sił powietrznych gen. Andrzejowi Błasikowi. Ponadto nie ma opinii wskazującej jednoznacznie, że gen. Błasik przebywał w kokpicie.
- Jest stwierdzenie prokuratora Seremeta, że to jest najważniejsze obecnie śledztwo. To jest najważniejsze śledztwo, jakie kiedykolwiek prowadziła polska prokuratura. Z tego stwierdzenia powinno coś wynikać. Skoro podstawowe tezy dotąd głoszone, odnoszące się do roli generała Błasika i stopnia przygotowania pilotów zostały podważone, to wszystko powinno rozpocząć się od początku - mówił prezes PiS na konferencji prasowej w Warszawie.
- Skoro prokurator Seremet uznał to za najważniejsze śledztwo, wziął za to bezpośrednią odpowiedzialność, to powinien wyciągnąć także wnioski personalne. Nawet konferencja daje podstawy do wniosków personalnych - podkreślił Kaczyński. Zwrócił uwagę, że prokuratorzy nie chcieli odpowiedzieć na pytanie, czyj głos informował o wysokości, na jakiej znajdował się samolot. - To był głos drugiego pilota i fakt, że to były wysokości prawidłowe, podważa dotychczasowe twierdzenia - stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS uważa, że podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prokuratury powinny paść słowa przeprosin wobec wdowy po gen. Andrzeju Błasiku, Ewy Błasik, a także rodzin pilotów Tu-154M. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, przeprosić powinien też premier Donald Tusk.
- Spotkał nas tutaj zawód - w trakcie tej konferencji nikt nie powiedział "przepraszam". Nie powiedział ani prokurator generalny, pan Seremet, ani pan generał Parulski, nie powiedział "przepraszam", a przecież trzeba było przeprosić - podkreślił prezes PiS.
Jego zdaniem, przeprosiny należą się wdowie po dowódcy Sił Powietrznych Andrzeju Błasiku, Ewie Błasik. - Ona naprawdę bardzo wiele wycierpiała z powodu tych całkowicie bezpodstawnych oskarżeń - powiedział Kaczyński.
Jak dodał, przeprosić trzeba było też rodziny pilotów Tu-154M. - Dzisiaj to wszystko wskazuje, że nie popełnili żadnych błędów i byli dobrze wyszkoleni - podkreślił prezes PiS.
Według niego, przeprosić powinien także szef polskiego rządu. - To jest sprawa także pana Tuska. Nie ma go jak zwykle w trudnych sytuacjach, a on jest pierwszym, który powinien przeprosić i także skłonić innych członków swego rządu, żeby przeprosić - zaznaczył Kaczyński.
Skomentuj artykuł