Będę się biła, by ceny energii nie wzrosły

Będę się biła, by ceny energii nie wzrosły
(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / kn

Będę się biła o to, żeby ceny energii elektrycznej w Polsce nie wzrosły - zadeklarowała w czwartek premier Ewa Kopacz po spotkaniu z prezydentem Francji Francois Hollande’em. Nie wykluczyła weta Polski na unijnym szczycie.

"Moim interesem jest walka o to, żeby polska gospodarka nie straciła (na pakiecie klimatycznym); żebym była wiarygodna w tym, co powiedziałam podczas expose, będę się biła o to, żeby ceny energii elektrycznej nie wzrosły" - powiedziała Kopacz dziennikarzom.
Premier zadeklarowała, że Polska będzie twardo prezentować swe stanowisko w kwestii redukcji emisji CO2 w UE i ponownie nie wykluczyła weta na szczycie UE.
Wygłaszając w Sejmie 1 października expose, Kopacz zadeklarowała, że rząd nie zgodzi się na dodatkowe koszty polityki klimatycznej UE, w tym podwyżki cen energii. 
Październikowy szczyt w Brukseli ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 r. Komisja Europejska zaproponowała na początku roku 40-proc. cel redukcji emisji CO2 w ramach projektu polityki energetycznej i klimatycznej UE do 2030 r. Zaproponowała też ogólnoeuropejski cel udziału energii ze źródeł odnawialnych na poziomie 27 proc.
Kopacz przyznała, że rozmowa z prezydentem Francji była trudna, ale - jak zaznaczyła - prowadzona w dobrej atmosferze.
Jak mówiła, przekonywała Hollande’a do polskich racji i do tego, żeby październikowe posiedzenie Rady Europejskiej skończyło się porozumieniem, które przyniesie korzyści także Polsce.
Pytana, czy prezydent Francji przekonywał ją do tego, że Polska powinna postawić na atom, Kopacz powiedziała: "Tak, oni mają 58 swoich reaktorów i rzeczywiście nie mają w tej chwili problemów z klimatem i z emisją gazów cieplarnianych".
"My mamy jeden problem, nasza gospodarka opiera się na węglu, jesteśmy gospodarką, która trochę goni, jesteśmy krajem, który się systematycznie rozwija, ale nadrabiamy zaległości" - podkreśliła Kopacz.
Kolejne tematy rozmów z prezydentem Francji, to - jak poinformowała szefowa rządu - sytuacja na Ukrainie, ewentualna interwencja i zaangażowanie w sprawy Iraku i Syrii oraz wzrost gospodarczy w UE i walka z bezrobociem.
"Używałam argumentów, które pokazują Unii, że można tak jak Polska przez siedem lat zaciskać pasa po to, żeby dzisiaj na tle innych krajów europejskich pokazać, że mamy stabilny budżet i wzrost gospodarczy" - mówiła premier.
Kopacz i Hollande rozmawiali też o zagrożeniach wynikających z rozprzestrzeniania się wirusa ebola.
"Doszliśmy razem do wniosku, że warto by było, przy okazji Rady Europejskiej, pomyśleć o wcześniejszym spotkaniu ministrów zdrowia (krajów) UE, żeby ujednolicić sposób postępowania, wyznaczyć standardy leczenia dotyczące postępowania z chorymi, ale też standardy zachowania personelu (medycznego)" - powiedziała premier.
Pytana, czy zostanie przygotowany instruktaż dla obywateli, jak się zachowywać, aby ustrzec się przed wirusem, Kopacz powiedziała: "Na pewno całą instrukcję przedstawi minister zdrowia, dostał takie polecenie".
Wcześniej w czwartek Kopacz rozmawiała o pakiecie klimatycznym z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. 
Kopacz i Merkel zapowiedziały, że w spornej sprawie pakietu klimatycznego będą poszukiwały kompromisu.
W przyszłym tygodniu Kopacz udaje się do Mediolanu na szczyt UE-Azja. Jak informują źródła PAP w kancelarii premiera, szefowa rządu na marginesie tego spotkania będzie rozmawiała z partnerami ze stolic europejskich na temat pakietu klimatycznego.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Będę się biła, by ceny energii nie wzrosły
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.