Bronisław Komorowski o aferze taśmowej

Bronisław Komorowski o aferze taśmowej
(fot. PAP/Piotr Wittman)
PAP / drr

Pożaru nie gasi się dolewaniem benzyny do ognia - powiedział w czwartek prezydent Bronisław Komorowski, odnosząc się do aktualnej sytuacji politycznej w kraju. Prezydent mówił o tym w Łowiczu (Łódzkie), gdzie przyjechał na uroczystości Bożego Ciała.

Prezydent wizytę rozpoczął od posadzenia "Dębu Wolności" przy pomniku marszałka J. Piłsudskiego. Prezydentowi towarzyszyła żona Anna Komorowska, która również wzięła udział w symbolicznym sadzeniu drzewa w miejscu, które jest dla Łowicza bardzo ważne. Przy pomniku Piłsudskiego od 1918 r. rośnie już bowiem "Dąb Niepodległości", symbolizujący odzyskanie przez Polskę wolności po zaborach. Drzewo jest jednym z trzech dębów symbolizujących trzy zabory, ale dwa pozostałe nie dotrwały do dziś.

Podczas sadzenia dębu wolności obecni byli też m.in. przedstawiciele Ochotniczych Straży Pożarnych.

DEON.PL POLECA

"To, że robimy to razem ze strażakami, powinno skłaniać do refleksji ze względu na kryzysy, które towarzyszą każdemu funkcjonowaniu państwa i narodu. Wszyscy doskonale rozumiemy, że pożaru nie gasi się dolewaniem benzyny do ognia. Pożary gasi się spokojnym działaniem opartym o fundamenty demokratycznego państwa" - powiedział Komorowski.

Dodał, że tymi fundamentami - oprócz konstytucji - są zasady demokracji, które mówią tyle, że jeśli pojawiają się sytuacje szczególnie trudne, to po pierwsze trzeba mobilizować normalne władze państwa polskiego do działania.

"A jeśli to się okazuje niemożliwe do spełnienia, no to wtedy trzeba odwoływać się do mechanizmu demokratycznych wyborów. Ale ważne jest to, by mieć świadomość, że te korzenie polskiej wolności, polskiej demokracji są na tyle silne, że te wszystkie kryzysy doskonale przetrwają. To nie pierwszy kryzys i nie ostatni, który będziemy razem pokonywali w ramach następnych 25 i 100 lat wolności, i w następnych wiekach" - powiedział Komorowski.

Dodał, że dbając o korzenie - korzenie wartości, korzenie tradycji i korzenie polskiego optymizmu - można udźwignąć nawet najpotężniejsze ciężary kryzysu.

Podczas swojego wystąpienia prezydent mówił, że ogromną radość sprawił mu fakt, że do Łowicza przyjechał autostradą A2, czyli "Autostradą Wolności". Jego zdaniem ta trasa to jeden z dowodów na to, jak wspaniale Polska się rozwija i jak wiele udało się zrobić w minionych 25 latach. Dodał, że symboliczne znaczenie ma też powiązanie tej nowoczesności z tradycją, jaką są w Łowiczu uroczystości Bożego Ciała.

Jak ocenił, jest to "wielkie przesłanie" o tym, że możliwe jest "wiązanie ze sobą marzeń o nowoczesności, o modernizacji Polski (...) z dbałością o korzenie, o fundament funkcjonowania państwa i narodu". "Na koniec zawsze bowiem najważniejsze są korzenie - poczucie skąd się wyrasta oraz dbałość o to, aby te korzenie rozrastały się jak najmocniej. Tego wymaga i dąb, i gmach państwa polskiego. Tego wymaga również codzienne funkcjonowanie narodu" - podkreślił Komorowski.

Podczas uroczystości przy pomniku marszałka Piłsudskiego Komorowski i prezes zarządu głównego OSP Waldemar Pawlak wbili symboliczne gwoździe na sztandarze łowickiej OSP. Sztandar ten w 1999 r. został poświęcony przez papieża Jana Pawła II.

Sadzenie 25 "Dębów Wolności" to wspólna akcja Kancelarii Prezydenta i Lasów Państwowych, której celem jest upamiętnienie 25. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. Dęby, będące symbolem siły i długowieczności, sadzone są w różnych miejscach Polski - m.in. związanych z odzyskaniem wolności czy ważnych dla lokalnych społeczności.

"Akcja ma na celu uzmysłowienie wszystkim, że z jednej strony mamy z czego się cieszyć, bo 25-lecie odzyskania wolności to okazja bardzo radosna. Z drugiej strony akcja ma nam wszystkim przypominać, że o wolność, niepodległość, o demokrację, o polskie funkcjonowanie w dniu codziennym trzeba dbać. Trzeba pielęgnować tą wolność, bo inaczej ona zamiera. A chcemy, żeby rosła i była coraz piękniejszą wolnością, coraz bardziej cenioną przez nas wszystkich" - powiedział Komorowski.

Spod pomnika para prezydencka pojechała do łowickiej Bazyliki Katedralnej. Tu przed rozpoczęciem mszy św. złożyli kwiaty na grobie przodka prezydenta - prymasa Polski abp. Adama Ignacego Komorowskiego, który żył w latach 1699-1759.

Czwartkową, uroczystą mszę św. celebrował ordynariusz diecezji łowickiej bp Andrzej F. Dziuba. W swojej homilii zwrócił uwagę, że w Boże Ciało kościół w sposób szczególny pochyla się nad "prawdą obecności Jezusa" w kościele. Zdaniem biskupa każdy z nas otrzymuje w ten dzień szansę doświadczenia obecności Jezusa. Zaapelował, aby być wzajemnie dla siebie braćmi i siostrami w naszej wierze. "Niech nasza wiara poszerzy nasze nadzieje i uświadomi nam, że Bóg jest miłością, a my wszyscy jesteśmy do miłości powołani". Według niego, człowiek, który żyje nadzieją widzi dlaej, człowiek, który żyje miłością widzi głebiej, a człowiek, który żyje wiarą widzi wszystko.

Po mszy jej uczestnicy - w tym prezydencka para - przeszli w procesji do czterech ołtarzy zlokalizowanych w obrębie Starego Rynku.

Podczas czwartkowej uroczystości ogłoszona została decyzja o wpisaniu łowickiej procesji na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Dzięki temu będzie mogła ona trafić na listę ustnego i niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO.

Po zakończeniu uroczystości kościelnych na Nowym Rynku zorganizowano występy zespołów ludowych. Swoje stoiska z rękodziełem rozstawili łowiccy twórcy ludowi. Zaplanowano warsztaty ludowe m.in. z garncarstwa, rzeźbiarstwa, koronkarstwa, wycinanek, tworzenia palm łowickich.

Każdy, kto wchodził na Nowy Rynek mógł otrzymać Paszport Księstwa Łowickiego, potwierdzający nadanie tytułu Gościa Łowicza. Boże Ciało to jedno z głównych i najbardziej uroczystych świąt obchodzonych przez Kościół katolicki. Zapoczątkowane w pierwszej połowie XIII wieku w Liege we Francji. Pierwsza informacja o uroczystym obchodzeniu Bożego Ciała w Polsce pochodzi z diecezji krakowskiej z 1320 r. Głównym punktem obchodów jest procesja eucharystyczna ulicami miasta.

W Łowiczu Boże Ciało to nie tylko religijne wydarzenie, to wielkie, kolorowe, folklorystyczne widowisko. Już na początku lat 30. ub. wieku "National Geographic" określało łowicką procesję jako barwną paradę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bronisław Komorowski o aferze taśmowej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.