CBŚ i Straż Graniczna rozbiły nowosądecki gang
Policjanci z CBŚ i Straż Graniczna zatrzymali cztery osoby podejrzane o działanie w grupie przestępczej, zajmującej się m.in. handlem bronią i wymuszeniami rozbójniczymi - poinformował we wtorek PAP mł. insp. Dariusz Nowak z Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie.
Według ustaleń śledztwa trzy zatrzymane osoby stanowiły ścisłe kierownictwo grupy.
Grupa zajmowała się handlem bronią, wymuszeniami rozbójniczymi, a przede wszystkim udzielaniem pożyczek na wysoki procent. Z szacunków wynika, że pokrzywdzonych może być nawet kilkaset osób.
Trzech podejrzanych zostało zatrzymanych 19 września - jednocześnie na starosądeckim rynku oraz w dwóch mieszkaniach w Nowym Sączu. Akcję przeprowadzono z zaskoczenia, ponieważ funkcjonariusze obawiali się, że zatrzymywani mogą posiadać broń. Czwarty podejrzany został zatrzymany następnego dnia w Nowym Sączu.
W ręce policji trafiła broń krótka, m.in. typu Glock, Smith&Wesson wraz z ostrą amunicją, a także kije bejsbolowe, maczety, kajdanki, pałki teleskopowe. Funkcjonariusze przejęli też ok. 200 różnych dokumentów tożsamości, m.in. dowodów osobistych i paszportów; były one zabierane od dłużników jako zabezpieczenie. Jeden z zatrzymanych woził kilkadziesiąt dowodów osobistych oraz ok. 100 tys. zł w swoim samochodzie, oficjalnie służącym mu jako taksówka.
Decyzją sądu wszyscy zatrzymani trafili na trzy miesiące do aresztu. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.
Według policji liderzy rozbitej grupy działali na sądeckim rynku od co najmniej 10 lat. Specjalizowali się w udzielaniu pożyczek osobom znajdującym się w trudnym położeniu, potem narzucali im wysokie odsetki, praktycznie uniemożliwiające spłatę zadłużenia.
Rekordziści, o których wiedzą funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, pożyczali kwoty rzędu kilku tysięcy złotych, a potem byli zmuszani do spłaty wraz z odsetkami nawet 20-krotnej wartości długu. Dłużnicy, którzy nie byli w stanie spłacić długu, byli bici lub zastraszani. Niejednokrotnie ich ofiary uciekały przed nimi za granicę. Znane są również przypadki podejmowania prób samobójczych, informuje podaje policja.
Grupa była bardzo hermetyczna i w wysokim stopniu zorganizowana, co w znacznym stopniu uniemożliwiało podejmowanie wobec jej członków jakichkolwiek działań. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli u podejrzanych pieniądze, samochody, motocykle oraz quady na łączną kwotę około 600 tys. zł.
Sprawa jest rozwojowa, policjanci planują kolejne zatrzymania.
Skomentuj artykuł