Czy drugi TU-154 pomoże śledczym?
Według TVN24, śledczy badający przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem, mogą wykorzystać drugiego rządowego tupolewa, który obecnie jest remontowany w Rosji. Jest to jedyna na świecie maszyna, która ma identyczne wyposażenie jak samolot, który rozbił się pod Smoleńskiem.
Jak podaje TVN24, do pełniejszego wyjaśnienia zachowania załogi i zweryfikowania pracy urządzeń pokładowych może być potrzebna inspekcja samolotu, który jest remontowany w zakładach Awiakor w Samarze.
Dziennikarzom stacji płk Wiesław Grzegorzewski z MON powiedział, że dostarczenie do Polski remontowanego samolotu może opóźnić się o miesiąc od planowanego terminu zakończenia remontu.
Jak wyjaśniał na antenie płk Stefan Gruszczyk, zbadanie samolotu jest bardzo ważne. - Obie maszyny mają takie samo wyposażenie dodatkowe, wyposażenie, których nie miały produkowane seryjnie samoloty.
Po co śledczym potrzebny jest drugi samolot? Chodzi m.in. o wyjaśnienie czy w krytycznym momencie, tuż przed uderzeniem w ziemię, załoga próbowała rzeczywiście "podnieść" maszynę. A także - co ważne - czy jeżeli tak było, to próbowała zrobić to sama, czy użyła zamontowanej w maszynie aparatury.
Skomentuj artykuł