Donald Tusk o polskiej kadrze na EURO 2012

Donald Tusk o polskiej kadrze na EURO 2012
Ostateczny skład piłkarskiej reprezentacji Polski na EURO 2012. Rząd górny - od lewej: trener Franciszek Smuda, bramkarze: Wojciech Szczęsny, Przemysław Tytoń i Grzegorz Sandomierski; obrońcy: Sebastian Boenisch, Marcin Kamiński, (dalej rząd niżej - od lewej) Damien Perquis, Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Wojtkowiak; pomocnicy: Jakub Błaszczykowski, (dalej rząd niżej - od lewej) Dariusz Dudka, Kamil Grosicki, Adam Matuszczyk, Adrian Mierzejewski, Rafał Murawski, Ludovic Obraniak, (dalej rząd niżej - od lewej) Eugen Polanski, Maciej Rybus, Rafał Wolski; napastnicy: Paweł Brożek, Robert Lewandowski i Artur Sobiech (fot. PAP/Leszek Szymański/Bartłomiej Zborowski)
PAP / drr

Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek, że jest umiarkowanym optymistą, jeśli chodzi o szanse polskiej kadry na Euro 2012. Szef rządu - jak mówił - wierzy, że podczas mistrzostw spełni się optymistyczny scenariusz dla Polski.

Premier podkreślał podczas poniedziałkowego briefingu prasowego, że jest bardzo ważne, "abyśmy wszyscy dali wsparcie naszemu trenerowi i drużynie, nie tylko wtedy, kiedy się wygrywa, bo wtedy wsparcia nikt nie potrzebuje".

- Walczy się do końca, trzeba będzie wspierać trenera i kadrę także wtedy, kiedy coś nie będzie wychodziło - mówił premier. Jak zaznaczył, jest "umiarkowanym, ale optymistą". - Naprawdę uważam, jak patrzę na klasę zawodników i doświadczenie Franciszka Smudy, że każdy scenariusz jest możliwy; wierzę, że spełni się ten optymistyczny - powiedział.

Tusk ocenił, że mamy w tej chwili bardzo dobrą reprezentację, "ale to nie jest tak, że mamy kolejnych kilkunastu zmienników". Jak zaznaczył premier, widać to po problemach z obsadzeniem niektórych pozycji, np. lewej obrony, gdzie - zaznaczył - "wybór był ograniczony do dwóch zawodników i też nie do końca przygotowanych na te mistrzostwa".

Premier dodał, że sama selekcja zawodników nie wydaje mu się jakimś szczególnym kłopotem, inaczej - ocenił - jest z ustawieniami taktycznymi. - Ale ja wierzę też trochę w ten nos Franciszka Smudy, każdy, kto się zna na piłce w Polsce wie, że on czasami potrafił wyprowadzać swoje drużyny z bardzo trudnych sytuacji - powiedział.

Tusk był też pytany o zawieszenie posła Jana Tomaszewskiego w prawach członka klubu PiS za wypowiedzi o polskiej reprezentacji na Euro 2012. - Tak naprawdę Jan Tomaszewski sam się ukarał, bo tylu niemądrych rzeczy osoba publiczna już dawno w ciągu tak krótkiego czasu nie wypowiedziała. W tym sensie jest rekordzistą, jeśli chodzi o mówienie rzeczy - delikatnie mówiąc - niewłaściwych i niemądrych. Szkoda, bo znamy się z boiska - powiedział Tusk.

Jak dodał, osobiście jest mu przykro, że "komuś mogło tak - ze względu na emocje związane z Euro 2012 - odbić", ale - jak mówił premier - może jakoś Jan Tomaszewski "ochłonie".

Na początku maja Tomaszewski w Radiu ZET krytycznie odniósł się do składu kadry, która zagra na Euro 2012. Stwierdził m.in., że nie chce, aby w reprezentacji, w koszulce z białym orłem "grali jeden Francuz i dwóch Niemców, którzy grali już dla Francji i dla Niemiec" i "odbierają naszym, prawdziwym Polakom" miejsce w reprezentacji. Powiedział też m.in., że nie będzie kibicował polskim piłkarzom na Euro.

- Mnie jest bardzo smutno, proszę mi wierzyć, pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, kiedy ja, powiedziałem to już pół roku temu, że wstyd mi, że kiedykolwiek grałem w reprezentacji Polski i w koszulce z białym orłem, która teraz jest profanowana - mówił wówczas.

Ta wypowiedź spotkała się z krytyką prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a politycy PO Jagna Marczułajtis i Zbigniew Pacelt zaapelowali do posła PiS, aby zrzekł się świadczenia, które otrzymuje jako medalista olimpijski. Tomaszewski odmówił.

Tusk był pytany także w poniedziałek o ewentualny marsz rosyjskich kibiców w Warszawie. Jak powiedział "polska policja i polskie służby są przygotowane na różne zdarzenia, także z udziałem różnych grup kibicowskich".

- Nie sądzę - tak jak obserwuję od lat piłkę nożną - aby rosyjscy kibice byli grupą kibiców stwarzającą jakieś szczególne zagrożenie. Wręcz przeciwnie, doświadczenie z wielu turniejów wskazuje, że kibice rosyjscy poza granicami Rosji zachowują się pasywnie i spokojnie - dodał premier.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Donald Tusk o polskiej kadrze na EURO 2012
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.