Dzieło o. Pio: nie możemy zaakceptować złożonych w ostatnim czasie przez krakowskich radnych propozycji

Dzieło o. Pio: nie możemy zaakceptować złożonych w ostatnim czasie przez krakowskich radnych propozycji
(fot. dzielopomocy.pl)
dzielopomocy.pl / Redakcja DEON.pl

Jest w nas pełna niezgoda na podejmowane działania oraz pojawiające się w dyskursie głosy, których celem jest uprzedmiotowienie osób bez domu, odebranie im godności oraz budowanie relacji z nimi w oparciu o agresywne metody siłowe - czytamy w oświadczeniu.

Publikujemy oświadczenie Zarządu Dzieła Pomocy św. Ojca Pio

W związku z licznymi wypowiedziami i publikacjami dotyczącymi osób bezdomnych w Krakowie, które pojawiły się:

DEON.PL POLECA

  • po ogłoszeniu projektu uchwały "Jedzenie za pracę", przedstawionego na obradach Rady Miasta Krakowa
  • oraz po przedstawieniu planów zorganizowania w dniu 10 lipca darmowego poczęstunku dla osób bezdomnych "Zupa w Radzie" w restauracji radcowskiej działającej w siedzibie Urzędu Miasta Krakowa,

uznaliśmy za stosowne przekazać swoje stanowisko w toczącej się dyskusji społecznej.

W Dziele Pomocy św. Ojca Pio od 15 lat staramy się jak najlepiej, na miarę swoich możliwości, wspierać osoby doświadczające bezdomności. W Krakowie działają nasze dwa Centra Pomocy, w których udzielamy doraźnego i specjalistycznego wsparcia osobom bezdomnym. Prowadzimy również 8 mieszkań, w których osoby i rodziny bezdomne przygotowywane są do samodzielnego zamieszkania. Każdego roku z naszego wsparcia korzysta około 2 tys. osób bez domu. Nasza pomoc odbywa się w pełnym poszanowaniu godności drugiego człowieka: w szacunku, prawdzie i zrozumieniu. Pragniemy, aby każda osoba, która przychodzi do nas po pomoc poprawiła swoją sytuację i miała szansę na zamieszkanie "pod dachem".

Nie możemy zaakceptować złożonych w ostatnim czasie przez krakowskich radnych propozycji zmian dotyczących organizacji pomocy na rzecz osób bez domu w Krakowie. Jest w nas pełna niezgoda na podejmowane działania oraz pojawiające się w dyskursie głosy, których celem jest uprzedmiotowienie osób bez domu, odebranie im godności oraz budowanie relacji z nimi w oparciu o agresywne metody siłowe.

Jako organizacja pozarządowa wyrażamy duży niepokój w związku z pojawieniem się prób zmian legislacyjnych związanych z systemem pomocy osobom bezdomnym w Krakowie. Dzieją się one bez jakichkolwiek konsultacji merytorycznych i dyskusji z organizacjami działającymi w obszarze pomocy osobom bez domu, co jest podważaniem zasad funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego i demokracji.

Pragniemy, aby wszystkie krakowskie organizacje i instytucje, którym nie obojętny jest los człowieka bezdomnego, miały szansę na udział w dyskusji o tym, jak najlepiej organizować pomoc osobom potrzebującym. Jako Dzieło Pomocy deklarujemy swoją otwartość i chęć aktywnego udziału w rozmowach oraz mamy nadzieję na szybkie powstanie tego typu "przestrzeni" do konstruktywnej wymiany doświadczeń, planowania i realizacji wspólnie wytyczonych zadań.

Naszym zdaniem jedynie otwarta, merytoryczna i oparta na wzajemnym szacunku współpraca organizacji pozarządowych  i instytucji publicznych jest właściwą drogą do budowania efektu synergii działań, które podejmujemy na rzecz rozwiązywania problemu bezdomności.

Mamy nadzieję, że całe lokalne środowisko osób, organizacji i instytucji działających w obszarze niwelowania zjawiska bezdomności, mając na celu dobro wspólne wszystkich mieszkańców Krakowa, przyczyni się do poprawy systemu pomocy osobom w kryzysie bezdomności mieszkającym w naszym mieście.

"Przeraża mnie ten typ myślenia i braku wrażliwości"

Jeden krakowski radny wpadł na genialny pomysł, żeby usuwać osoby doświadczające bezdomności z centrum miasta. Pisze o tym od dłuższego czasu w mediach społecznościowych i rozsyła swoje stanowisko po mediach. Osoby wykluczone nazywa żulami, których należy się pozbyć, bo psują mu obraz "reprezentacyjnych" części miasta - pisze Piotr Żyłka, redaktor naczelny DEON.pl i jeden z inicjatorów ruchu społecznego Zupa na Plantach.

"Przeraża mnie ten typ myślenia i braku wrażliwości. Może od razu zbudujmy jakiś obóz dla "brzydkich i śmierdzących" daleko od naszych miast z pięknymi kawiarniami i restauracjami, żeby nam nie psuli poczucia humoru?

Dla nas to nie są "żule, których trzeba wyrzucić z miejsc będących wizytówką miasta", ale konkretne osoby. Rafał, Paweł, Michał, Ania, Ola, Sylwia, Wojtek, Krzysiek, ludzie, których życie potwornie poraniło i zostali już niejednokrotnie skopani i obdarci z godności. To są tacy sami ludzie jak my, mają takie same prawa jak my i taką samą godność jak my.

Dlatego razem z całą ekipą Zupy na Plantach nie przestaniemy się z nimi spotykać. Dlatego nie pozwolimy, żeby ktokolwiek usuwał ich z centrum Krakowa i zamiast pomóc, spychał na jeszcze większy margines. Ich stan i ich sytuacja życiowa są wyrzutem dla nas wszystkich. Dlatego też będziemy kontynuować nasze cotygodniowe spotkania na Plantach, żeby wciąż zwracać uwagę krakowianom i ludziom w całej Polsce na to, że wokół nas żyją osoby, które potrzebują naszej wrażliwości oraz pomocy zaczynającej się od poznania i zrozumienia"

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Jeden krakowski radny wpadł na genialny pomysł, żeby usuwać osoby doświadczające bezdomności z centrum miasta. Pisze o tym od dłuższego czasu w mediach społecznościowych i rozsyła swoje stanowisko po mediach. Osoby wykluczone nazywa żulami, których należy się pozbyć, bo psują mu obraz "reprezentacyjnych" części miasta. Przeraża mnie ten typ myślenia i braku wrażliwości. Może od razu zbudujmy jakiś obóz dla "brzydkich i śmierdzących" daleko od naszych miast z pięknymi kawiarniami i restauracjami, żeby nam nie psuli poczucia humoru? Dla nas to nie są "żule, których trzeba wyrzucić z miejsc będących wizytówką miasta", ale konkretne osoby. Rafał, Paweł, Michał, Ania, Ola, Sylwia, Wojtek, Krzysiek, ludzie, których życie potwornie poraniło i zostali już niejednokrotnie skopani i obdarci z godności. To są tacy sami ludzie jak my, mają takie same prawa jak my i taką samą godność jak my. Dlatego razem z całą ekipą Zupy na Plantach nie przestaniemy się z nimi spotykać. Dlatego nie pozwolimy, żeby ktokolwiek usuwał ich z centrum Krakowa i zamiast pomóc, spychał na jeszcze większy margines. Ich stan i ich sytuacja życiowa są wyrzutem dla nas wszystkich. Dlatego też będziemy kontynuować nasze cotygodniowe spotkania na Plantach, żeby wciąż zwracać uwagę krakowianom i ludziom w całej Polsce na to, że wokół nas żyją osoby, które potrzebują naszej wrażliwości oraz pomocy zaczynającej się od poznania i zrozumienia. #zupanaplantach #solidarność

Post udostępniony przez Piotr Żyłka (@piotrekzylka)

Czym jest Zupa na Plantach?

Jesteśmy grupą osób z różnych światów, która zaczęła razem działać, chcąc nieco zmienić kawałek świata na lepszy. Są wśród nas wierzący i ateiści, studenci, bezrobotni i pracujący, ludzie różnych zawodów, domni i bezdomni, kobiety i mężczyźni, dzieci i dorośli… Każdy jest mile widziany! - czytamy na stronie zupanaplantach.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Grzegorz Kramer SJ, Łukasz Wojtusik, Piotr Żyłka

Czy Kościół może być normalny? Bez tematów tabu, pouczania i krzywdzenia innych?

Grzegorz Kramer SJ i Piotr Żyłka w szczerej rozmowie z Łukaszem Wojtusikiem. 

Kontrowersyjni. Prowokujący do myślenia. Nie wahają się mówić o sprawach...

Skomentuj artykuł

Dzieło o. Pio: nie możemy zaakceptować złożonych w ostatnim czasie przez krakowskich radnych propozycji
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.