Andrzejczak był gospodarzem konferencji Komitetu Wojskowego NATO, który obradował w Warszawie.
"Mieliśmy bardzo bogaty program, co pozwoliło szefom obrony wszystkim 29 państw członkowskich poruszyć wiele tematów i wyzwań, które przed nami stoją" - powiedział przewodniczący KW NATO marszałek lotnictwa Sir Stuart Peach. Dodał, że wskazówki szefów obrony zostaną przekazane Radzie Północnoatlantyckiej - głównemu organowi decyzyjnemu - by ta uwzględniła je przygotowując spotkanie ministrów w obrony w przyszłym tygodniu.
Nawiązując do inicjatywy 4x30 i ewentualnego polskiego wkładu Andrzejczak zastrzegł, że przedwczesne byłoby mówienie, jakie siły zostały wytypowane.
"Trzeba na to spojrzeć bardzo szeroko, nie tylko w domenie lądowej, ale również morskiej, powietrznej i cyber. To spotkanie było świetną szansą, by porównać różne punkty widzenia; każdy z krajów ma trochę inną perspektywę" - powiedział.
"Żadne deklaracje nie zostały złożone, będziemy dalej rozmawiać, żeby te siły były dostępne jak najszybciej, w większej ilości i żeby łączyć nasze narodowe wysiłki i programy z tym, co dzieje się w ramach zmiany struktur natowskich, nie zapominając również o tym, że jest szereg inicjatyw europejskich" - zaznaczył Andrzejczak.
Przyjęta na szczycie w Brukseli inicjatywa zwiększenia gotowości zakłada, że do 2020 r. Sojusz będzie dysponował 30 batalionami zmechanizowanymi, 30 eskadrami lotniczymi i 30 okrętami gotowymi do działania w ciągu 30 dni lub wcześniej.
Andrzejczak, nawiązując do stulecia odzyskania niepodległości, zwrócił uwagę na znaczenie członkostwa Polski w NATO. "Polska rozumie, czy jest niepodległość. (…) Bez wspólnego rozumienia, bez sojuszu budowanie bezpiecznego otoczenia nie jest możliwe" - podkreślił.
Tematem pierwszej sesji sobotnich obrad były misje i operacje Sojuszu. Peach przyznał, że misja w Afganistanie stawia wyzwania, ale afgańskie siły bezpieczeństwa skutecznie uniemożliwiają talibom osiąganie ich celów strategicznych. Dodał, ze misja szkoleniowa w Iraku zatwierdzona na lipcowym szczycie w Brukseli ma być uzupełnieniem wysiłków koalicji antyterrorystycznej.
Pytany o perspektywy zwiększenia sojuszniczej obecności w Polsce, w tym o możliwe bazy amerykańskie, Peach podkreślił, że Sojusz jest obecny w Polsce, choćby przez centrum szkoleniowe w Bygdoszczy oraz stacjonujący obecnie w ramach wysuniętej wzmocnionej obecności wielonarodowy batalion. "Zamierzamy utrzymywać siły i kontynuować ćwiczenia" - zapewnił.
Andrzejczak podkreślił, że sprawa wymaga najpierw decyzji politycznych. "Prosimy o cierpliwość, byśmy mogli ustalenia polityczne przełożyć na język wojskowy" - powiedział.
Szefowie obrony - sztabów generalnych i ich odpowiednicy - wybrali też nowego dyrektora generalnego Międzynarodowego Sztabu Wojskowego (International Military Staff, IMS), który obejmie urząd w 2019 r. Zostanie nim gen. broni Hans Werner Wiermann, obecnie stały przedstawiciel wojskowy Niemiec w Kwaterze Głównej NATO.
Komitet Wojskowy to najwyższy organ wojskowy NATO. Tworzą go szefowie obrony (szefowie sztabów generalnych lub ich odpowiednicy) 29 państw członkowskich. Komitet przetwarza wytyczne polityczne w decyzje wojskowe. Formalne spotkania na poziomie szefów obrony państw członkowskich odbywają się co najmniej trzy razy do roku, w tym dwa razy (wiosną i jesienią) w kwaterze głównej NATO w Brukseli i raz w wybranej stolicy państwa członkowskiego.
Skomentuj artykuł