Gowin: odchodzę z PO. Powód - OFE
(fot. PAP/Grzegorz Momot)
PAP / psd
Poseł Jarosław Gowin wystąpił w poniedziałek z PO. "Doszedłem do granicy, za którą lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków" - wyjaśnił. Zapowiedział, że będzie posłem niezrzeszonym. O swoich planach politycznych poinformuje za miesiąc.
Wśród powodów swojego odejścia z PO Gowin wymienił na poniedziałkowej konferencji prasowej politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Jak ocenił, zmiany w OFE zapowiedziane przez rząd to "nic innego, jak znacjonalizowanie prywatnych oszczędności". "To cios w polską gospodarkę, w emerytury Polaków" - podkreślił.
"Położenie przez polityków ręki na 270 mld zł musi doprowadzić do obniżenia emerytur milionów Polaków" - mówił Gowin. Według niego premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski "zapowiadają podniesienie podatków, a i tak przewidywana przez nich dziura budżetowa na przyszły rok jest rekordowo wysoka".
"Chcę powiedzieć jasno, nie zgadzam się na taką politykę, to nie jest program Platformy. Dlatego podjąłem decyzję o wystąpieniu z PO" - oświadczył. Jak dodał, dalsze pozostawanie w partii byłoby sprzeczne z jego sumieniem.
Gowin poinformował, że w najbliższych dniach zamierza kontynuować podróże po Polsce po to, aby "konsultować swoje plany". "Plany te przedstawię w ciągu miesiąca, powiem z kim i jak chcę zmieniać Polskę" - zadeklarował. Zapowiedział, że chce tworzyć "ruch sprzeciwu" wobec zadłużania Polaków i podnoszenia podatków.
Jak zaznaczył, rządowym pomysłom zmian w OFE "przyklasnęli" prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef SLD Leszek Miller. "Jest jedna rzecz, która łączy Tuska, Kaczyńskiego i Millera - chęć podnoszenia podatków i sięgania do portfeli Polaków" - ocenił polityk.
Gowin powiedział też, że przez ostatnie miesiące walczył o to, żeby Platforma wróciła do swoich korzeni. "Ale dzisiaj doszedłem do granicy, za którą lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków, dlatego podjąłem decyzję o wystąpieniu z Platformy" - tłumaczył. Jak ocenił, Tusk tworzył w ostatnich miesiącach "socjaldemokratyczną Platformę Obywatelską" i całkowicie zmienił program partii.
Przypomniał, że po rozstrzygnięciu wyborów na szefa PO premier zadeklarował, że jest gotów z nim współpracować. "Ale to były puste słowa, od wielu dni premier i jego otoczenie zapowiadają, że usuną mnie z partii, równocześnie zapowiadają kontynuację dotychczasowej polityki" - zaznaczył.
W tym tygodniu - zgodnie z zapowiedziami Tuska - zarząd Platformy miał zdecydować o przyszłości Gowina w partii. "Moja decyzja jest podyktowana chęcią ułatwienia premierowi życia" - mówił polityk.
Gowin zapowiedział, że podobnie jak John Godson - który też odszedł z Platformy - będzie posłem niezrzeszonym.
Pytany o ewentualną współpracę z Przemysławem Wiplerem (Stowarzyszenie Republikanie) i Pawłem Kowalem (PJN), Gowin powiedział: "Informowałem ich o moich planach, zapewne będzie okazja do wielu rozmów z różnymi politykami w najbliższym czasie". Zapowiedział, że nie zamierza wstępować do Stowarzyszenia Republikanie. Nie chciał powiedzieć, czy wystartuje w wyborach samorządowych na prezydenta Krakowa.
Gowin przyznał, że w wielu sejmowych głosowaniach będzie głosował tak, jak klub Platformy. Ale - jak dodał - z całą pewnością będą też takie głosowania, w których będzie miał inne zdanie niż klub PO.
Podziękował kolegom i koleżankom z Platformy za lata współpracy. Jak ocenił, w partii jest "wielu wspaniałych, oddanych Polsce ludzi". Wyraził nadzieję, że z wieloma z nich będzie w przyszłości współpracował.
"Szczególnie gorąco chcę podziękować tym 4 tysiącom, którzy oddali na mnie głos (w wyborach na szefa PO), chcę ich zapewnić, że pozostanę wierny tym wartościom, o które walczyliśmy w ramach Platformy. Ja dzisiaj będę walczył o te wartości poza Platformą, myślę, że część z tych osób zdecyduje się do mnie dołączyć" - mówił polityk.
Podkreślił też, że nie widzi żadnych powodów, żeby przeprowadzać przedterminowe wybory parlamentarne. "To byłaby ucieczka ze strony Donalda Tuska" - ocenił.
Po odejściu Gowina klub PO liczy 203 posłów, w tym jest poseł Jacek Żalek, który został zawieszony w prawach członka klubu. Wliczając Żalka, koalicja ma 232 głosy.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł