"Infoafera": zatrzymani przez CBA - do aresztu
Warszawska prokuratura wnosi do sądu o areszt dla dwóch spośród trzech zatrzymanych w środę przez CBA podejrzanych o korupcję w tzw. infoaferze.
Wnioski o 3-miesięczny areszt dotyczą Jacka D., naczelnika z KGP oraz Grzegorza W., członka zarządu jednej z firm informatycznych - poinformował w piątek PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zbigniew Jaskólski. Wobec trzeciego zatrzymanego Jacka W. z zarządu firmy informatycznej zastosowano dozór policji i 120 tys. zł kaucji.
Prokurator dodał, że czynności z udziałem podejrzanych trwały w czwartek do późnych godzin wieczornych. Nie ujawnił szczegółów, np. czy przyznali się oni do zarzutów.
CBA zatrzymało w środę trzech mężczyzn, w tym naczelnika Wydziału Projektowania Systemów Informatycznych w Biurze Łączności i Informatyki KGP. Sprawa dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych przez osoby pełniące funkcje publiczne w Centrum Projektów Informatycznych MSWiA oraz Komendzie Głównej.
Naczelnikowi postawiono zarzuty przyjęcie korzyści majątkowej wartości ponad 14 tys. zł w zamian za przychylność dla firmy informatycznej. Członkom zarządu tej firmy Jackowi W. i Grzegorzowi W. przedstawione zarzuty o wyrządzenie reprezentowanej przez nich spółce znacznej szkody majątkowej poprzez wyprowadzenie ponad 729 tys. zł do swoich prywatnych firm i poświadczenie nieprawdy w wystawianych fakturach VAT.
- Zarzuty obejmują działanie wspólnie i w porozumieniu z Januszem J., podejrzanym o wręczanie korzyści majątkowej Andrzejowi M., b. Dyrektorowi Centrum Projektów Informatycznych MSWiA - poinformował Jaskólski. Janusz J. jest aresztowany w tej sprawie. Zarzuty pomocnictwa postawiono też Adamowi D., członkowi zarządu spółki współpracującej z firmą reprezentowaną przez Jacka W. i Grzegorza W. Wobec Adama D. zastosowano dozór policji i poręczenie majątkowe.
Kontrola w Biurze Łączności i Informatyki KGP, którą zarządził szef CBA Paweł Wojtunik, rozpoczęła się we wtorek. Dotyczy ona wybranych procedur podejmowania i realizacji decyzji udzielania zamówień publicznych w latach 2009-2011. W pierwszej kolejności badane będą zamówienia związane z tzw. serwisem Help Desk. Chodzi o przetargi informatyczne.
W październiku ub. r. zatrzymano siedem osób; sześć z nich usłyszało zarzuty. Aresztowano wówczas b. dyrektora CPI MSWiA Andrzeja M., jego żonę oraz Janusza J., szefa firmy podejrzanego o wręczenie mu łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji resortu. To oni usłyszeli najpoważniejsze zarzuty - M. i J. dotyczące przyjęcia i wręczenia łapówki w wysokości 211 tys. zł, a żona b. dyrektora - prania brudnych pieniędzy, czyli ukrywania łapówki - grozi za to do 10 lat więzienia.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli też zastępca M. - Piotr K., pracownica wydziału promocji projektów informatycznych w dawnym MSWiA oraz członek rodziny M. Jak poinformował PAP Waldemar Tyl, wiceszef warszawskiej prokuratury apelacyjnej, na przełomie grudnia i stycznia prokuratura rozszerzyła zarzuty postawione dotąd w tej sprawie; dotyczą one już kilkumilionowych łapówek.
W styczniu zatrzymano dwie kolejne osoby - b. dyrektorów sprzedaży z międzynarodowych korporacji informatycznych. Oni również zostali aresztowani.
W związku z tą sprawą szef CBA zapowiadał kolejne kontrole przetargów informatycznych nie tylko w resorcie spraw wewnętrznych. W kwietniu br. agenci biura rozpoczęli kontrolę w MSW dotyczącą przetargów związanych z budową i wdrażaniem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Skomentuj artykuł