J. Kaczyński otworzył społeczny call-center

J. Kaczyński otworzył społeczny call-center
"To jest rozmowa, a więc bezpośrednie docieranie do obywatela, do kogoś, kto ma decydować, z argumentami z dobrym słowem" (fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / slo

W sobotę w Warszawie Jarosław Kaczyński otworzył call center, w którym wolontariusze mają telefonicznie zachęcać wyborców do głosowania na kandydata PiS i informować o jego programie.

W centrum informacyjnym kandydata w Hotelu Europejskim zostało przygotowanych 20 stanowisk. Wolontariusze do końca kampanii będą zachęcać do głosowania na Jarosława Kaczyńskiego od godz. 8.30 do 20.30 przez sześć dni w tygodniu. Najpierw zadzwonią do mieszkańców woj. mazowieckiego.

"W Polsce to jest początek tego typu praktyk. To można powiedzieć malutki krok na drodze rozwoju polskiej demokracji. To nie jest robienie sztuczek, to jest rozmowa, a więc bezpośrednie docieranie do obywatela, do kogoś, kto ma decydować, z argumentami z dobrym słowem" - powiedział kandydat PiS.

DEON.PL POLECA

"To jest ten sposób korzystania z nowoczesnej techniki, a z drugiej strony z praw demokratycznych, który nie ma nic wspólnego z manipulacjami, tylko jest tym, na czym demokracja powinna polegać: próbą wzajemnego przekonywania się w uczciwej i nastawionej przyjaźnie rozmowie" - dodał.

Przy każdym stanowisku znajduje się lista numerów telefonicznych, zarys programu kandydata i przykładowy tekst rozmowy. Najpierw wolontariusz ma przedstawić się i powiedzieć, że dzwoni ze sztabu kandydata PiS. "Czy będzie Pan/Pani głosować w najbliższych wyborach? Czy ma Pan/Pani swojego kandydata?" - to, według instrukcji, pierwsze pytania, które powinny być zadane przez dzwoniących.

Jeżeli wyborca odpowie, że głosuje na Jarosława Kaczyńskiego wolontariusz powinien wygłosić formułkę: "Bardzo się cieszę, proszę zachęcić do głosowania swoją rodzinę i znajomych". W przypadku deklaracji o poparciu dla innego kandydata dzwoniący do wyborców mają skłonić ich do dyskusji nad programem kandydata PiS i poprosić o wzięcie pod uwagę poparcia Kaczyńskiego.

Gdy wolontariusz otrzyma odpowiedź: "nie idę na wybory, bo to nic nie zmieni" powinien powiedzieć: "Rozumiem zniechęcenie do polityki, ale mimo wszystko zachęcam do udziału w wyborach, każdy głos jest ważny. Zwracam się do Pani/Pana z prośbą o oddanie głosu na pana Jarosława Kaczyńskiego".

W sobotę Kaczyński podziękował młodym wolontariuszom za zaangażowanie w kampanię. Pytał ich, co należy robić, by Polska była taka, jaką sobie wyobrażają, jakie mają marzenia o Polsce, jakie widzą bariery. "Praca musi być w Polsce dla wszystkich, którzy są przygotowani. Nie możemy poddać się determinizmowi kryzysu" - podkreślił lider PiS.

Dodał, że należy usunąć "bariery rozwojowe". Według niego, trzeba zlikwidować problemy w szybkim zakładaniu firm, w budowie infrastruktury i informatyzacji kraju. Zapowiedział też, że jako prezydent zawetuje ustawę, która będzie wprowadzała częściową odpłatność za studia dzienne.

"Już dzisiaj nie mamy żadnych powodów do kompleksów. Powinniśmy mieć powody do dumy. Powinniśmy ich mieć coraz więcej. Nie powinny zdarzać się wpadki jak ostatnio w pewnym meczu (chodzi o porażkę Polski w piłkarskim meczu z Hiszpanią 0:6 - PAP)" - podkreślił Kaczyński.

Prezes PiS mówił też o wydobyciu gazu z łupków. "Tu jest potrzebna narodowa jedność, jedność tych wszystkich, którzy stawiają sprawę naszego wspólnego, całkowicie uprawnionego interesu narodowego na pierwszym miejscu. (...) Mamy szansę. Każdy normalny kraj, naród z takiej szansy by chciał skorzystać. Powinniśmy działać z rozmysłem, z planem, podjąć decyzje, które będą określały sposób wydobycia, wielkość wydobycia" - zaznaczył.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

J. Kaczyński otworzył społeczny call-center
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.