"Jedynki" i inne "lokomotywy" wyborcze

"Jedynki" i inne "lokomotywy" wyborcze
Politycy PO zapewniają, że prowadzone na przełomie stycznia i lutego rozmowy o listach wyborczych nie oznaczają, że chcą przyśpieszonych wyborów. (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / drr

We wtorek zbiera się zarząd krajowy PO, podczas którego szefowie regionów Platformy przedstawią wstępne propozycje obsady pierwszych "piątek" na listach w jesiennych wyborach parlamentarnych. Z list Platformy wystartuje najprawdopodobniej aż 11 ministrów rządu Tuska.

Politycy PO zapewniają, że prowadzone na przełomie stycznia i lutego rozmowy o listach wyborczych nie oznaczają, że chcą przyśpieszonych wyborów. Dotychczasową propozycją premiera Donalda Tuska jest, aby wybory odbyły się 23 października. Wstępne wersje list wyborczych PO chce przygotować do końca marca.

Trzon list Platformy w zdecydowanej większości mają stanowić obecni parlamentarzyści. Zarząd krajowy Platformy może wprowadzić zmiany na listach (zaproponowanych przez władze regionalne), a ostateczny kształt list zatwierdza Rada Krajowa PO.

Według informacji PAP ze źródeł zbliżonych do władz partii, listę PO w Warszawie otworzy premier Donald Tusk, zmierzy się tu w prestiżowym pojedynku z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy z drugiego miejsca z Warszawy wystartuje minister finansów Jacek Rostowski, który deklarował publicznie, że chce kandydować w wyborach, ale nie wskazywał, z jakiego okręgu.

DEON.PL POLECA

Numerem jeden na liście łódzkiej ma być minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, nie ma natomiast decyzji czy minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski będzie startował w wyborach do Sejmu, czy do Senatu. Jeśli do Sejmu - pozostaje otwarte, który z ministrów otworzy listę - poinformowały PAP źródła we władzach regionu.

Wciąż nierozstrzygnięte jest, kto będzie liderem listy PO w Krakowie - czy szef małopolskich struktur partii poseł Ireneusz Raś, czy może minister obrony Bogdan Klich. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł w małopolskiej PO, rozważany jest też wariant, zgodnie z którym listę w Krakowie będzie otwierała minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

- Klich ma być przesunięty do Senatu, chyba, że premier będzie się domagał, aby startował do Sejmu. Spekuluje się o ewentualnym "spadochroniarzu", który miałby otwierać listę krakowską. Bieńkowska jest z Katowic, ale tam ma na jedynce startować Tomasz Tomczykiewicz. To prawdopodobne, że mogłaby być przeniesiona do innego okręgu. A ona studiowała w Krakowie, zdaje się też, że ma tu rodzinę - poinformowały źródła PAP.

Do Senatu z Pomorza ma startować minister edukacji narodowej Katarzyna Hall. Listę PO w Gdańsku otworzy najpewniej szef pomorskiej PO Sławomir Nowak, choć do tej pory Nowak (obecnie minister w Kancelarii Prezydenta) nie zadeklarował, że kandyduje. Jednak otoczenie Nowaka informuje, że decyzję już podjął.

Inne właściwie pewne "jedynki" na listach PO to: w Zielonej Górze - wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, w Chrzanowie - rzecznik rządu Paweł Graś, w Poznaniu - Rafał Grupiński, w Piotrkowie Trybunalskim - Elżbieta Radziszewska, w Płocku - minister w kancelarii premiera ds. walki z korupcją - Julia Pitera, w tzw. wianuszku okołowarszawskim - szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki, w Olsztynie - Sławomir Rybicki, W Nowym Sączu - Andrzej Gut-Mostowy.

W Pile liderem listy ma być Adam Szejnfeld, w Koszalinie wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, w Szczecinie - Magdalena Kochan, w Rzeszowie - Zbigniew Rynasiewicz, w Krośnie - Tomasz Kulesza, w Opolu - Leszek Korzeniowski, a w Wałbrzychu – posłanka Katarzyna Mrzygłocka (z tego miejsca w poprzednich wyborach startował Zbigniew Chlebowski, który od tzw. afery hazardowej jest zawieszony w prawach członka PO).

Z Torunia z jedynką ma wystartować szef PO w kujawsko-pomorskim Tomasz Lenz. Jak informują źródła PAP, listę w Bielsku-Białej otworzy najprawdopodobniej Mirosława Nykiel - chyba, że z tego okręgu wystartuje, tak jak w ubiegłych wyborach, szef śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz. Jednak tym razem Tomczykiewicz ma startować raczej z pierwszego miejsca w Katowicach (PO chce wzmocnić katowicką listę, której liderem w 2007 r. był Kazimierz Kutz). W październiku ubiegłego roku Kutz wystąpił z klubu poselskiego PO, zarzucając Platformie, że nie zrobiła nic dla Górnego Śląska.

Listę w Częstochowie ma otwierać posłanka Halina Rozpondek, a w Siedlcach - poseł Czesław Mroczek. "Jedynką" na liście świętokrzyskiej będzie zapewne szefowa PO w tym regionie Marzena Okła-Drewnowicz. Według nieoficjalnych informacji PAP pierwsze miejsce w okręgu lubelskim ma przypaść kobiecie, prawdopodobnie będzie to posłanka Joanna Mucha. Drugi wariant jest jednak taki, że z Lublina wystartuje ktoś z "mocnym nazwiskiem" - spoza regionu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Jedynki" i inne "lokomotywy" wyborcze
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.