Kaczyński: trzeba wyrównywać różnice
Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że zadaniem władzy jest prowadzenie polityki zrównoważonego rozwoju i niwelowanie różnic między regionami kraju. PiS jest też za oddzieleniem bogatszej Warszawy od biedniejszej reszty województwa mazowieckiego, które wymaga wsparcia.
Kaczyński podczas czwartkowej konferencji "Polityka rozwoju w Polsce i UE - szansą rozwoju Polski Wschodniej" w Drohiczynie (Podlaskie) podkreślił, że w Polsce powinna obowiązywać koncepcja rozwoju zrównoważonego, a nie koncepcja rozwoju "polaryzacyjno-dyfuzyjnego", który koncentruje się na metropoliach.
- Rozumiemy przez rozwój zrównoważony taki, który prowadzi do wyrównania poziomu życia różnych części Polski, co oznacza w praktyce wsparcie dla tych części Polski, które są w tej chwili w gorszej sytuacji, które są nie z własnej winy zapóźnione - zaznaczył lider PiS.
- W naszym najświętszym przekonaniu zadaniem nowej, demokratycznej władzy, władzy Polski niepodległej jest prowadzić do tego, żeby te różnice zostały zniwelowane - dodał. Według Kaczyńskiego wyrównywanie różnic między regionami powinno odbywać się przy użyciu środków unijnych, których biedniejsze obszary powinny dostawać więcej.
W opinii Kaczyńskiego niedopuszczalne jest, żeby stawiać w pierwszej kolejności na rozwój metropolii. - To oznaczałoby, że bardzo wielka część Polaków przez długi czas, bo to trzeba liczyć w dziesięcioleciach, byłaby wyłączona z procesu szybkiego rozwoju - ocenił.
- Są kraje na świecie, gdzie mamy bardzo bogate metropolie i bardzo biedną prowincję. Takie kraje można znaleźć na innych kontynentach. Niekoniecznie trzeba tak daleko szukać. Rosja jest znakomitym przykładem tego typu rozwoju - powiedział szef PiS. Jak dodał, nie słyszał, żeby Polacy zgodzili się na taki model rozwoju.
Kaczyński podkreślił, że w Polsce rozwój odbywa się "za cenę zaniedbania różnych dziedzin gospodarki". Jego zdaniem świadczy o tym zła sytuacja w armii czy na kolei.
Jak dodał, obecnie "jest czas wielkiej kompromitacji neoliberalizmu". - Kryzys ekonomiczny na świecie, ta potrzeba użycia ogromnych środków państwowych, żeby podtrzymać gospodarkę, teraz kryzys euro i znów potrzeba użycia wielkich środków państwowych, czyli działań całkowicie sprzecznych z regułami neoliberalizmu, to najlepszy dowód tego, że ten kryzys jest faktem - powiedział prezes PiS.
Zaznaczył, że nie wiadomo, czy kryzys "w swoich formach ostrych" dotrze do Polski. - Miejmy nadzieję, że nie. Ale jest najwyższy czas, żebyśmy przemyśleli dalszą drogę rozwoju naszego kraju i wybory samorządowe są też bardzo dobrą do tego okazją - mówił prezes PiS.
W konferencji w Drohiczynie wzięło udział około 100 samorządowców z województw podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Dyskutowano o rozwoju wschodniej części Polski. Jak powiedział dziennikarzom przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak, PiS jest za utworzeniem odrębnego województwa stołecznego-warszawskiego, bo Warszawa zawyża realne wskaźniki rozwojowe tego regionu. Po wyodrębnieniu stolicy, reszta województwa ma podobne do województw wschodnich wskaźniki, takie jak bezrobocie czy dochody na mieszkańca, dlatego również wymagałaby wsparcia. Pytany o to, czy będą składane konkretne propozycje i projekty w tej sprawie, Błaszczak powiedział, że to na razie pomysł, trwa nad nim dyskusja oraz konsultacje.
PiS jest za kontynuacją programu operacyjnego "Rozwój Polski Wschodniej" (2,3 mld euro), z którego w latach 2007-2013 korzysta pięć najbiedniejszych polskich województw (Warmińsko-Mazurskie Podlaskie, Lubelskie, Świętokrzyskie, Podkarpackie). Program został przyjęty za czasów rządu PiS.
Skomentuj artykuł