Kolejki do krypty z sarkofagiem prezydenckim

Kolejki do krypty z sarkofagiem prezydenckim
"Pomimo że emocje związane z pochówkiem już opadły, ludzie nadal chcą przyjechać i oddać hołd prezydenckiej parze" (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / zylka

W kolejkach ustawiają się na Wzgórzu Wawelskim osoby, które chcą odwiedzić kryptę z sarkofagiem Lecha i Marii Kaczyńskich pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. W poniedziałek, pomimo deszczu, kolejki chętnych sięgały Bramy Wazów poniżej głównego wejścia do Katedry.

Z powodu nasilonego ruchu i potrzeby usprawnienia odwiedzania krypty oraz potrzeby zachowania skupienia i godnej atmosfery, wprowadzono zakaz fotografowania. Zakaz ma charakter czasowy, w przypadku mniejszego nasilenia ruchu zostanie zniesiony.

Zgodnie z ustalonym porządkiem, kryptę pod Wieżą Srebrnych Dzwonów z sarkofagami pary prezydenckiej oraz marszałka Józefa Piłsudskiego odwiedza się osobno, schodząc schodami znajdującymi się za żelazną kratą tuż za wejściem do katedry.

DEON.PL POLECA

Chętni schodzą do krypty, obchodzą ją prawą stroną, przechodząc pod ścianami i przed wejściem do krypty Józefa Piłsudskiego, przechodzą przed sarkofagiem prezydenckim bez zatrzymywania się i wychodzą tymi samymi schodami na dziedziniec. W środku nie można zostawiać kwiatów ani zniczy.

Krypta dostępna jest dla zwiedzających bezpłatnie w godzinach otwarcia Wzgórza Wawelskiego, czyli od godz. 9 do 19.30. Pozostałe krypty z grobami królewskimi zwiedza się w ramach trasy turystycznej, wchodząc i wychodząc schodami wewnątrz katedry. Tam obowiązują bilety wstępu.

- Kolejki są długie, sięgają od krypty do Bramy Wazów, mimo że pada deszcz. Szczególnie te trzy ostatnie dni były trudne. Przyjechało dużo ludzi, którzy chcieli zejść do krypty i pokłonić się przed sarkofagiem - powiedział w poniedziałek proboszcz Katedry Wawelskiej ks. prałat Zdzisław Sochacki.

Jak podkreślił, pomimo że emocje związane z pochówkiem już opadły, ludzie nadal chcą przyjechać i oddać hołd prezydenckiej parze. - Trzeba będzie zadać sobie pytanie, co jest w naszych rodakach takiego wielkiego, że potrafią tak uporządkować swoje życie, by tu być i oddać cześć - powiedział ks. Sochacki. Jak dodał, "w dotykaniu sarkofagu przez odwiedzających uwidacznia się ich głęboka więź z prezydentem".

Prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria zgięli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia wraz z 94 innymi osobami. Spoczęli 18 kwietnia w krypcie w katedrze na Wawelu. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli najbliżsi zmarłych, przedstawiciele najwyższych władz oraz 18 zagranicznych delegacji. Na krakowskim Rynku, okolicznych ulicach, na Błoniach i przy Sanktuarium w Łagiewnikach zebrało się ok. 150 tys. osób.

Prezydencka para spoczęła w sarkofagu wykonanym z onyksu miodowego, o specyficznej, kryształkowej budowie, przepuszczającego światło i trwalszego niż alabaster. Sarkofag ma formę prostopadłościanu o wymiarach 238 x 154 x 60 cm. Na górnej płycie, ważącej ponad 400 kg, wykuto duży znak krzyża, na dłuższym boku umieszczono imiona i nazwiska pary prezydenckiej: Lech Aleksander Kaczyński, Maria Helena Mackiewicz-Kaczyńska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kolejki do krypty z sarkofagiem prezydenckim
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.