"Komorowski próbuje przykryć brak działań"
Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda ocenił w środę, że podczas wyborów samorządowych "doszło do straszliwego ciosu w polską demokrację". Liczba nieprawidłowości postawiła pod znakiem zapytania sens wyborów i legitymizację wybranej władzy - dodał.
Duda ocenił też, że prezydent Bronisław Komorowski nie podjął w odpowiednim czasie potrzebnych działań m.in. w zakresie współpracy z Państwową Komisją Wyborczą.
- Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wynik wyborów samorządowych został przynajmniej w bardzo istotnym stopniu zniekształcony - powiedział Duda. Według niego "fatalna kampania informacyjna", jak prawidłowo oddać głos oraz karta do głosowania w formie książeczki wpłynęły na zmianę wyniku wyborczego w porównaniu do preferencji wyborców.
- Doszło do straszliwego ciosu w polską demokracje - ocenił. Podkreślił, że liczba nieprawidłowości postawiła pod znakiem zapytania sens ostatnich wyborów samorządowych i rzeczywistą legitymizację wybranej w nich władzy. Podkreślił, że głosy mówiące: "Polacy nic się nie stało", "mamy nadal demokrację" to głosy uspokajania i usprawiedliwiania "fatalnego działania PKW" i niefunkcjonowania systemu elektronicznego.
Duda powiedział, że przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak w maju 2013 r. wystosował list do prezydenta Komorowskiego ws. "bezpieczeństwa elektronicznego wyborów". Dodał, że Błaszczak otrzymał wówczas odpowiedź, że żadne działania ustawodawcze ze strony prezydenta nie są konieczne, gdyż system będzie funkcjonował, a głosy przelicza się ręcznie. Według Dudy prezydent atakując obecnie opozycję próbuje przykryć, że w tamtym czasie nie podjął żadnych działań m.in. w relacji z PKW.
- Panie prezydencie proszę przestać łajać opozycję - zaapelował Duda.
Skomentuj artykuł