Minister energii Krzysztof Tchórzewski podkreślał, że Polska musi realizować główne oczekiwanie społeczne, czyli rozwój. Transformacja musi być akceptowalna społecznie, nie możemy w nieskończoność podnosić kosztów energii - mówił minister. W jego ocenie Polska powinna podążyć taką drogą transformacji energetycznej, która zapewni rozwój, w miarę czyste powietrze i powstanie nowych źródeł energii.
Tchórzewski podkreślał, że Polska startowała z zupełnie innego miejsca niż "stare" kraje UE, powód tego zapóźnienia jest historyczny i niezawiniony, ale w niektórych obszarach transformacja jest szybsza niż przewidywały prognozy. "KE traktuje nas jako wiarygodnych partnerów, tego zaufania nie zawiedliśmy" - podkreślał.
Ekspert Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Christian Schnell zwracał z kolei uwagę, że w zasadzie wszystkie poza Polską i Niemcami państwa UE deklarują odejście od węgla do 2030 r. Ten alians polsko-niemiecki nie jest zbyt silny i może się rozpaść, jeżeli za 2-3 lata KE znów podniesie cele polityki klimatycznej - ocenił.
Szefowie największych polskich spółek energetycznych wskazywali z kolei, że ich firmy zmieniają się w tempie, na jakie mogą sobie pozwolić i zgodnie z megatrendami.
Jak mówił prezes PGE Henryk Baranowski, strategiczne decyzje spółki to rezygnacja z węgla i postawienie na gaz w nowych blokach w elektrowni Dolna Odra. A zamiast 500 MW na węglu zbudujemy 1000 MW na gazie - podkreślił. Patrzymy na megatrendy i mówimy, że rozwijamy offshore (wiatraki na morzu), bo to wydaje się najbardziej perspektywiczne - zaznaczył Baranowski. Przypomniał też, że wszystkie planowane działania grupy dadzą do 2025 r. redukcję emisji o 60 mln ton CO2.
Są megatrendy i musimy się dostosowywać - mówił prezes Taurona Filip Grzegorczyk. Jak dodał, firmy energetyczne idą w kierunku OZE ale potrzebują wsparcia, ale nie rewolucji. "UE ma motto - zjednoczeni z różnorodności. Dajcie nam to zrobić po swojemu" - podkreślił Grzegorczyk.
Prezes Enei Mirosław Kowalik przypomniał, że w momencie powstania systemu ETS w 2009 r. udział OZE w mocy zainstalowanej w kraju wynosił 4 proc., a teraz jest to 20 proc. "Czyli transformacja idzie, spółki zaczynają transformować swoje aktywa wytwórcze" - ocenił. "Nowe inwestycje będą zgodne z postępem technologicznym" - dodał Kowalik, podkreślając, że Enea ma obecnie m.in. plan rozwoju w energetykę rozproszoną.
Skomentuj artykuł