Kopacz: jak będzie trzeba, zostanę premierem

Kopacz: jak będzie trzeba, zostanę premierem
(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / kn

Jak będzie tego sytuacja wymagała, pewnie tak - w ten sposób marszałek Sejmu Ewa Kopacz odpowiedziała w piątek dziennikarzom na pytanie, czy byłaby gotowa objąć funkcję premiera.

"Jak się przychodzi do polityki, to człowiek bierze pod uwagę każdą działalność, która ma służyć Polsce. Jeśli będzie tego sytuacja wymagała, pewnie tak" - powiedziała Kopacz, pytana czy byłaby gotowa zostać premierem, gdyby Donald Tusk został szefem Rady Europejskiej.    
"A co, już znudziłam się wam jako marszałek Sejmu?" - odpowiedziała Kopacz żartem dziennikarzom na pytanie, czy zostanie premierem. "Tak źle było ze mną?" - dodała, a dziennikarze od razu zwrócili uwagę, że użyła słowa "byłam".
Pytana, czy Donald Tusk powinien objąć stanowisko szefa Rady Europejskiej, odpowiedziała: "Osobiście, jeśli miałabym mówić o swoich odczuciach, to bym powiedziała, że nie. Ale gdybym miała mówić jako odpowiedzialny polityk kraju, w którym żyję i który kocham, to bym powiedziała, że to byłoby budowanie pozycji Polski w Europie" - powiedziała marszałek Sejmu.
Z kolei szef SLD Leszek Miller powiedział w piątek dziennikarzom, że z informacji "od europejskiej lewicy wydaje się, że dwa stanowiska są uzgodnione". "Pierwsze - szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, Włoszka, socjaldemokratka, i drugie stanowisko szef Rady Europejskiej Donald Tusk" - powiedział Miller.
Dodał, że o ile chodzi o Mogherini "to wyraziła zgodę, o ile chodzi o Donalda Tuska, jeszcze się waha". W każdym razie - dodał szef SLD - wszystko zależy od osobistej decyzji premiera.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kopacz: jak będzie trzeba, zostanę premierem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.