Kopacz uroczyście przekazała sztandar SM
(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / mh
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz uroczyście nadała i przekazała we wtorek sztandar Straży Marszałkowskiej. Formacja, do której zadań należy przede wszystkim ochrona gmachu przy ulicy Wiejskiej, otrzymała sztandar po raz pierwszy w historii.
Sztandar odebrał komendant Straży Arkadiusz Koschalke przy akompaniamencie Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego.
Kopacz podkreśliła, że symbolika sztandaru sięga starożytności. "To znak tożsamości formacji, która go posiada, symbol jej honoru i godności. Sztandar w szczególny sposób wiąże tych, którzy pod nim służą; przypomina o wspólnocie, wierności i dumie. Jest nobilitacją formacji, która go otrzymuje i dlatego wręczenie sztandaru jest tak ważnym i wielkim świętem" - mówiła marszałek Sejmu.
Przypomniała, że Straż Marszałkowska to historyczna formacja, której dzieje sięgają I Rzeczypospolitej. "Nie bez przyczyny na mundurach Straży Marszałkowskiej umieszczono liście wawrzynu - symbole godności i odwagi. Służba w Straży Marszałkowskiej była zawsze wielkim zaszczytem, a zarazem odpowiedzialnością, zaś jej obecność w gmachu polskiego parlamentu podkreśla niezależność władzy marszałkowskiej" - zaznaczyła Kopacz.
Podkreśliła, że sztandar to wyraz szczególnego zaufania fundatorów do profesjonalizmu i oddania Straży Marszałkowskiej. "Jestem bardzo szczęśliwa mogąc wręczyć wam pierwszy w historii sztandar. Zasłużyliście na niego wypełniając od lat zadania ochrony gmachu parlamentu, czuwając nad porządkiem w izbach oraz nad spokojem posłów i senatorów" - zwróciła się do funkcjonariuszy Straży.
"W imieniu własnym i pana marszałka Senatu chcę powiedzieć: wiem, że możemy zawsze liczyć na was. Mogę was zapewnić, że i wy możecie liczyć na nas" - dodała Kopacz.
We wtorkowej uroczystości wzięli udział m.in.: marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, wicemarszałkowie Sejmu: Cezary Grabarczyk, Marek Kuchciński, Eugeniusz Grzeszczak, Wanda Nowicka i Jerzy Wenderlich, szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla, jego zastępcy: Jan Węgrzyn i Adam Podgórski, a także wielu posłów i senatorów. Obecny był również szef BOR płk Krzysztof Klimek.
Sztandar Straży Marszałkowskiej nawiązuje do tradycji parlamentarnej przez umieszczenie wokół srebrnego orła napisu SALUS REI PUBLICAE SUPREMA LEX (dobro Rzeczypospolitej najwyższym prawem), który widniał na sali obrad Sejmu II Rzeczypospolitej. Na odwrotnej stronie sztandaru na granatowym tle (jest to nawiązanie do koloru munduru) widnieje powiększona odznaka Straży Marszałkowskiej. Autorem projektu sztandaru jest Jarosław Pych, kustosz Muzeum Wojska Polskiego.
14 listopada 2013 r. wszedł w życie przepis nowelizacji ustawy o Biurze Ochrony Rządu, który uprawnił Marszałka Sejmu do nadania sztandaru Straży Marszałkowskiej.
Tradycja Straży Marszałkowskiej sięga drugiej połowy XVI w. Początkowo żołnierze wyznaczeni byli do utrzymywania porządku i bezpieczeństwa w miejscu pobytu monarchy. Podlegali oni urzędowi królewskiego marszałka. W okresie I Rzeczypospolitej urząd marszałka przy królu wydawał tzw. artykuły marszałkowskie. Za ich naruszenie, karę orzekał specjalny sąd marszałkowski, a egzekucję wyroków wykonywała straż. W XVII i XVIII w. rola straży została poszerzona o sprawowanie władzy policyjnej na terenie Warszawy.
W II Rzeczypospolitej podczas pierwszego posiedzenia Sejmu Ustawodawczego, Konwent Seniorów zaproponował, aby bezpieczeństwo na terenie Sejmu zapewniali wyłącznie funkcjonariusze podlegli Marszałkowi Sejmu. Ówczesny marszałek Wojciech Trąmpczyński powołał pierwszy oddział straży.
Obecnie Straż Marszałkowska liczy 156 pracowników i jest jedną z komórek organizacyjnych Kancelarii Sejmu. Straż Marszałkowska oprócz zadań w zakresie ochrony Sejmu i Senatu wykonuje także funkcje reprezentacyjne. Do jej obowiązków należą powitania i pożegnania podczas wizyt parlamentarnych, a także asysty honorowe. Formacja podlega marszałkowi Sejmu. Szefem strażników jest komendant Straży Marszałkowskiej. Od 2013 r. (jako piąty po 1989 r.) pełni tę funkcję Arkadiusz Koschalke.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł